Dymisja szefa MPO Sławomira Michalaka

MPO startowało w przetargu na obsługę nowego systemu gospodarowania odpadami. Wczoraj Krajowa Izba Odwoławcza zakwestionowała jego kryteria. Odpowiedzialny za nie wiceprezydent Warszawy Jarosław Kochaniak - na prośbę Hanny Gronkiewicz-Waltz - podał się w środę do dymisji.

Gronkiewicz-Waltz dodała w środę, że nowym wiceprezydentem zostanie burmistrz Bemowa Jarosław Dąbrowski. Jak powiedziała, dymisja ma związek z wtorkowym orzeczeniem Krajowej Izby Odwoławczej, która nakazała miastu zmianę specyfikacji warunków przetargu na odbiór i zagospodarowanie śmieci w Warszawie.

Kochaniak od grudnia 2007 r. prowadził w imieniu prezydenta Warszawy zadania z zakresu infrastruktury, nadzoru właścicielskiego, realizacji projektów przy udziale partnerów prywatnych, a także ochrony i kształtowania środowiska.

Zamieszanie z przetargiem na wywóz śmieci oznacza, że miasto nie zdąży do 1 lipca z wprowadzeniem założeń ustawy śmieciowej. Hanna Gronkiewicz Waltz poinformowała, że miasto daje sobie czas do końca roku na przeprowadzenie przetargu i wyłonienie firmy, która będzie obsługiwać mieszkańców stolicy. W tym czasie wprowadza rozwiązanie tymczasowe. Miasto weźmie na siebie koszty wywozu śmieci.

Dla warszawiaków oznacza to, że od 1 lipca będą płacić mniej niż zapowiadano. Nowe stawki zostaną ogłoszone wkrótce, a mieszkańcy będą musieli złożyć nowe deklaracje. W okresie przejściowym nie będzie również zapowiadanej przymusowej segregacji śmieci. Wywóz nieczystości będzie odbywał się na obecnych zasadach przez dotychczas działające na danym terenie firmy.

Prezydent Warszawy powiedziała, że zwróciła się o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Warszawy w sprawie stawek za odbiór śmieci. - Proponujemy, by na czas okresu pomostowego opłaty były niższe niż te, które miały być wprowadzone 1 lipca - dodała.

Gronkiewicz-Waltz poinformowała, że w najbliższych dniach ma się także odbyć spotkanie z przedstawicielami firm śmieciowych.