Dymisja rządu w Libanie
Prosyryjski premier Libanu
Omar Karami pod naciskiem antyrządowych demonstracji ogłosił dymisję swoją i całego gabinetu. Dymisja została
przyjęta przez prezydenta Emile'a Lahuda.
28.02.2005 | aktual.: 28.02.2005 19:59
Tego dnia w stolicy kraju, Bejrucie, odbyła się wielotysięczna demonstracja. Jej uczestnicy domagali się dymisji rządu i wyjaśnienia okoliczności zamachu z 14 lutego, w którym zginął były libański premier Rafik Hariri, a także wycofania 14 tysięcy syryjskich żołnierzy stacjonujących w Libanie.
Demonstranci oskarżali też rząd i sąsiednią Syrię o udział w spisku na życie Haririego. Hariri był przeciwnikiem obecności syryjskiej w Libanie.
Opozycja zaapelowała do kontynuowania demonstracji do czasu wycofania z kraju żołnierzy syryjskich, domagała się także ustąpienia prosyryjskiego prezydenta Lahuda.
Władze syryjskie zapewniły, że nie mają nic wspólnego z ustąpieniem premiera Karamiego, i podkreśliły, że jego dymisja jest wewnętrzną sprawą Libanu.
W miniony wtorek w czasie wizyty w Brukseli prezydent USA George W. Bush żądał, by Syria "zakończyła okupację Libanu". Wraz z prezydentem Francji Jacques'em Chirakiem domagał się "pełnej i natychmiastowej realizacji rezolucji nr 1550 Rady Bezpieczeństwa ONZ", dotyczącej suwerennego, niezależnego i demokratycznego Libanu.