Dyduch o sprawie napaści na fotoreportera "Newsweeka"
Sekretarz generalny SLD Marek Dyduch chciałby, żeby orzeczenie w sprawie dotyczącej napaści na fotoreportera "Neewsweeka" "było optymalne".
04.06.2003 | aktual.: 04.06.2003 10:18
"Jeśli Mariusz Łapiński inspirował tych młodych ludzi, to uważam, że powinien być zastosowany najwyższy wymiar kary w SLD, czyli wykluczenie. Jeśli takiej inspiracji nie było, to trzeba sprawdzić, jak przebiegało całe zajście" - powiedział Dyduch w środę w radiu Zet.
W środę przed południem zbiera się Krajowy Sąd Partyjny SLD, który rozpatrzy wniosek o ukaranie b. ministra zdrowia, szefa mazowieckiego Sojuszu Mariusza Łapińskiego oraz b. prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia Aleksandra Naumana w związku ze sprawą napaści na fotoreportera "Newsweeka".
"Mamy sprzeczne informacje, z jednej strony są relacje dziennikarza, z drugiej zaprzeczenie Mariusza Łapińskiego i pozostałych uczestników tego zajścia. Osoby, które napadły na fotoreportera, mówią, że nie miały żadnej inspiracji ze strony Łapińskiego" - powiedział Dyduch w środę rano w Radiu Zet.
Dyduch przypomniał, że równolegle toczy się w tej sprawie postępowanie wyjaśniające policji.
Na pytanie dziennikarki, czy Łapiński szkodzi SLD, Dyduch powiedział, że na pewno w ostatnim czasie nie przysporzył zaszczytów. Sekretarz generalny SLD negatywnie ocenił "sytuację, która wydarzyła się w ubiegłym tygodniu".