Dworczyk: MON powinien wziąć na siebie ciężar przygotowania nowej ustawy degradacyjnej

Planowana ustawa degradacyjna zakładała możliwość pozbawiania stopni wojskowych osób, które w latach 1943-1990 swoją postawą "sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu". Jednym z autorów zawetowanej ustawy zgłoszonej przez MON był Michał Dworczyk, który teraz przekonuje, że PiS nie może tej sprawy zostawić.

- Pewne jest to, że powinna być jak najszybciej uchwalona ta ustawa - mówił Dworczyk w rozmowie z RMF FM. - To ministerstwo obrony powinno wziąć na siebie ciężar przygotowania nowej ustawy degradacyjnej po wecie prezydenta - dodał szef kancelarii premiera.

Jednocześnie RMF FM podaje, że Prawo i Sprawiedliwość planuje zostawić bez głosowania ustawę degradacyjną i przygotować nową wersję przepisów. Do podobnego zabiegu doszło w lipcu, gdy prezydent zawetował ustawę ws. sądownictwa.

Przypomnijmy: prezydent ogłosił weto w piątek, w ostatni dzień roboczy przed tym terminem. - Rozwiązanie, że wszyscy członkowie WRON nie mają możliwości złożenia żadnych wyjaśnień i żadnego środka odwoławczego i po wydaniu obwieszczenia tracą stopień wojskowy, jest czymś, z czym zgodzić się nie mogę - stwierdził Andrzej Duda.

Jego decyzja wywołała oburzenie również wśród polityków prawicy. Marek Suski, szef gabinetu politycznego Prezesa rady Ministrów stwierdził, że prezydent poszedł ścieżką Lecha Wałęsy. - Jest "za" a nawet "przeciw" - stwierdził minister.

Weto prezydenta ostro skrytykował wnuk Anny Walentynowicz. "Żądam od Pana, aby nie przemawiał Pan na VIII rocznicy Katastrofy Smoleńskiej, gdyż w mojej opinii nie jest Pan godzien tego zaszczytu" - napisał Piotr Walentynowicz na Facebooku. Przypomniał, że jego babcia domagała się "rozliczenia zbrodniarzy komunistycznych przez całe swoje życie."

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl