Dwóch milicjantów zginęło w Północnej Osetii
Dwóch wysokiej rangi rosyjskich
milicjantów zginęło w eksplozji samochodu, którym jechali przez
Mozdok w Północnej Osetii - poinformowały władze.
Funkcjonariusze pochodzili z Republiki Ałtajskiej, na południu
Syberii.
Odpowiadający za walkę z przestępczością gospodarczą wiceminister spraw wewnętrznych Republiki Ałtajskiej Siergiej Bogdaniec i porucznik Jurij Majdurow ponieśli śmierć, gdy samochód, którym jechali na lotnisko w Mineralnych Wodach, wyleciał w powietrze. Dwie osoby zostały ranne, jedna przeżyła wybuch bez szwanku.
Śledczy początkowo sądzili, że miał miejsce zamach terrorystyczny, jednak później MSW Północnej Osetii poinformowało, że być może jadący samochodem ludzie nieostrożnie obchodzili się z granatem.
Mozdok jest główną bazą wojsk rosyjskich walczących w sąsiedniej Czeczenii.