Dwóch Amerykanów zginęło w zamachu w Bagdadzie
Dwóch członków amerykańskiej żandarmerii wojskowej zginęło, a jeden został ranny w zamachu bombowym w Bagdadzie - podała armia amerykańska w Iraku.
Według rzeczniczki wojsk USA, samochód wiozący żandarmów najechał w poniedziałek po południu na ładunek wybuchowy, podłożony na jednej z głównych tras zaopatrzeniowych w południowej części Bagdadu.
Dwie kolejne ofiary śmiertelne podnoszą do 67 liczbę żołnierzy amerykańskich zabitych w zbrojnych zamachach w Iraku od czasu zakończenia głównych operacji wojskowych 1 maja. 68 żołnierzy USA zginęło w wypadkach lub poza operacjami bojowymi.
AFP informuje ponadto, powołując się na relacje naocznego świadka, że we wtorek rano dwóch żołnierzy amerykańskich zostało rannych w Faludży, sunnickim bastionie 60 km na zachód od Bagdadu. Pod ich samochodem, jadącym w konwoju kilkunastu pojazdów wojskowych USA, wybuchła mina w momencie przejazdu przez most. Faludża była od maja widownią licznych ataków przeciwko siłom USA.