Dwie ofiary pożaru w domu jednorodzinnym
94-letnia kobieta i jej 19-letni wnuk zginęli w skutek pożaru, który wybuchł nocy z soboty na niedzielę w kotłowni jednorodzinnego domu we wsi Konradów k. Blachowni (powiat częstochowski). Wszystko wskazuje na to, że ofiary śmiertelnie zatruły się czadem.
10.11.2013 08:45
Zgłoszenie o pożarze straż pożarna otrzymała po północy. Na miejsce pojechały trzy zastępy zawodowych strażaków i dwa zastępy ochotniczej straży pożarnej. Paliły się śmieci, zgromadzone pod ścianą pomieszczenia w piwnicy, gdzie znajdował się opalany węglem piec. Pomiary wykazały wysoki poziom tlenku węgla - prawdopodobnie to było przyczyną śmierci dwojga domowników.
Na badania do szpitala trafiło także - z podejrzeniem podtrucia czadem - dwoje innych mieszkańców domu, którzy pomagali w ratowaniu ofiar. Po przebadaniu mogli wrócić do domu.
Groźny pożar wybuchł również w nocy z soboty na niedzielę w Świętochłowicach. Ogień i dym pojawiły się przed północą w dwupiętrowym budynku przy ulicy Strzelców Bytomskich. Trzeba było ewakuować dziewięć osób, w tym trzymiesięczne dziecko oraz osobę niepełnosprawną. Nie było poszkodowanych. Wcześniej, w sobotę, strażacy walczyli z pożarami w Zawierciu i Rudzie Śląskiej, gdzie ewakuowano osiem osób, wśród nich dziecko.
Z danych śląskiej straży pożarnej wynika, że każdego roku w regionie z powodu zatrucia tlenkiem węgla ginie kilkadziesiąt osób. Bardzo często nie ma to związku - jak minionej nocy - z powstaniem pożaru, a wynika z niewiedzy i nieprzestrzegania podstawowych zasad bezpieczeństwa przy eksploatacji urządzeń i instalacji grzewczych.
W minionych sześciu sezonach grzewczych (każdego roku od października do marca)
liczba poszkodowanych z tego powodu wahała się w woj. śląskim od 380 do ponad 700 rocznie, a liczba zatruć ze skutkiem śmiertelnym wyniosła średnio 30 osób. Śląscy strażacy prowadzą kampanię "Nie dla czadu", informując o zagrożeniach związanych z zatruciem tlenkiem węgla.
Źródło: PAP