Dwie notatki to za mało
Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Andrzej Barcikowski powiedział, że ujawnienie tylko dwóch notatek na temat spotkania Jana Kulczyka z Władimirem Ałganowem może prowadzić do dezinformacji i nieporozumień.
27.10.2004 | aktual.: 27.10.2004 09:09
Andrzej Barcikowski - gość "Salonu Politycznego Trójki" - podkreślił, że w tej sprawie powstało więcej notatek, w tym sporządzona przez niego, której nie ujawnił. Szef ABW zaznaczył również, że nie powinno się traktować notatek jako podstawy wyjaśnienia tej sprawy. Jego zdaniem, należy zająć się całością problemu prywatyzacji przemysłu naftowego w Polsce.
Pytany o różnice w datach spotkania Kulczyka z Ałganowem, o których jest mowa w notatkch, Andrzej Barcikowski powiedział, że mogły być one wynikiem nieporozumienia lub nieprezycyjnych informacji wywiadu. Dodał, że jednak, że najważniejsza jest nie data spotkania, lecz temat rozmowy, zwłaszcza że - jak podkreślił - kluczowe decyzje w sprawie prywatyzacji przemysłu naftowego zapadły jeszcze przed rozmową Kulczyka z Ałganowem.
Andrzej Barcikowski powiedział, że nie otrzymał jeszcze dezyderatu sejmowej komisji śledczej w sprawie zawieszenia pułkownika Ryszarda Bieszyńskiego. Komisja uznała po wczorajszych przesłuchaniach były wice-szefa UOP Mieczysława Tarnowskiego, że Bieszyński składał fałszywe zeznania. Szef ABW stwierdził, że będzie mógł się ustosunkować do dezyderatu dopiero wtedy, gdy będzie miał dowody, że mówił on nieprawdę.