Dwie litery przed nazwiskiem to klucz do kariery?
Przybywa Polaków ze stopniami naukowymi doktora ekonomii, zarządzania lub finansów - informuje "Puls Biznesu".
08.07.2011 | aktual.: 08.07.2011 09:44
Według danych GUS, na które powołuje się gazeta, w roku akademickim 2009/2010 w Polsce było już 36 tysięcy doktorantów. To aż o 10 procent więcej niż rok wcześniej. "Puls Biznesu" tłumaczy ten boom wzrostem poziomu wykształcenia i łatwością uzyskania tytułu magistra. Z tym że ten ostatni nie zapewnia już znalezienia dobrej posady.
- Studia doktoranckie kojarzą się z prestiżem i najwyższą jakością, a łatwość zdobycia tytułu magistra, zwłaszcza w niektórych uczelniach niepublicznych sprawia, że traci on na znaczeniu - twierdzi cytowany przez gazetę dr Krzysztof Adamiec z Instytutu Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk.
Okazuje się jednak, że o ile liczba doktorantów szybko rośnie, to literkami "dr" przed nazwiskiem może pochwalić się już o wiele mniej osób. Na przykład na Uniwersytecie Warszawskim tytuł doktora uzyskuje zaledwie co dziesiąty doktorant.