Dwie blokady na krajowej ósemce w okolicach Suwałk
Duże utrudnienia czekają dziś kierowców planujących podróż w stronę polsko-litewskiego przejścia granicznego w Budzisku. Przez siedem godzin zablokowana będzie droga krajowa numer 8 w Suwałkach i okolicach. Protesty organizują okoliczni mieszkańcy.
Przed południem, przez trzy godziny, skrzyżowanie krajowej ósemki z drogą powiatową na Płociczno zablokują właściciele gruntów wywłaszczanych pod budowaną obwodnicę Augustowa, będącą częścią przyszłej drogi ekspresowej S61, tak zwanej Via Baltica. - Jest to protest przeciwko sposobowi wywłaszczania właścicieli gruntów - mówi Informacyjnej Irena Konopko, której dom znajduje się w pasie przyszłej drogi. Zwraca uwagę, że zgodnie z decyzją wojewody podlaskiego musi opuścić dom do 15 czerwca, tymczasem do dzisiaj nie zna wyceny swojej nieruchomości ani nie otrzymała jakiegokolwiek odszkodowania. W podobnej sytuacji są inni właściciele gruntów zajętych pod budowę drogi.
W południe, na skrzyżowaniu ulic Przytorowej i Utrata w Suwałkach, rozpocznie się natomiast czterogodzinna blokada drogi przez mieszkańców miasta, którzy obawiają się odsunięcia w czasie budowy projektowanej właśnie obwodnicy. Jak mówi przewodniczący Społecznego Komitetu Wspierania Budowy Obwodnicy Suwałk Stanisław Kulikowski, suwałczanie nie wierzą już w zapewnienia, że droga powstanie, więc chcą pokazać w ten sposób swoją determinację. Zwraca uwagę, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad buduje obwodnice w miejscach, gdzie mieszkańcy są temu przeciwni, natomiast pomija Suwałki, choć o taką trasę zabiegają od wielu lat. Przez Suwałki przejeżdża każdego dnia około 7-8 tysięcy ciężarówek. Organizatorzy suwalskiego protestu, w trosce o jak najwyższą frekwencję podczas blokady, na placu sąsiadującym z krajową ósemką zaplanowali koncert zespołów disco polo.
W związku ze spodziewanymi utrudnieniami, już od rana policja będzie kierować tiry jadące w kierunku Suwałk zarówno od strony przejścia granicznego w Budzisku, jak i od strony Augustowa na parkingi. Samochody osobowe będą mogły wyminąć miejsca protestów drogami lokalnymi.