Grupa siedmiu lub ośmiu napastników pobiła obu Żydów w wielkanocną niedzielę - podała we wtorek policja, potwierdzając doniesienia przewodniczącego Centralnej Rady Żydów w Niemczech Paula Spiegla.
Według Spiegla, ofiary ataku są amerykańskimi turystami. Napastnicy zapytali ich na ulicy, czy są Żydami, a po otrzymaniu odpowiedzi twierdzącej pobili - poinformował żydowski działacz w telewizji ZDF.
Jedna z ofiar została zraniona, po opatrzeniu rany opuściła szpital - podała policja. Berlińska służba bezpieczeństwa rozpoczęła dochodzenie.
Obawiamy się, że wydarzenia na Bliskim Wschodzie zostaną wykorzystane przez różne siły do ataków na żydowskie instytucje. To, co się wydarzyło w ostatnich dniach we Francji i w Belgii, nie jest bardzo odległe - to problem europejski. Trzeba bardzo uważnie obserwować, analizować i zwalczać te zjawiska, aby nie zadomowiły się na europejskim kontynencie - powiedział Spiegel.
We Francji i w Belgii doszło w ostatnich dniach do ataków na synagogi. Pożar, będący najprawdopodobniej skutkiem podpalenia, zniszczył synagogę w Marsylii. Podpalono też bramę synagogi w Strasburgu i zniszczono bramę synagogi w Lyonie. Nieznani sprawcy usiłowali podpalić synagogę w Brukseli. (iza)
