Dwaj żołnierze ONZ zginęli w zasadzce w Kongo
Dwaj żołnierze sił pokojowych ONZ,
obywatele RPA, zginęli w zasadzce, w którą ich konwój wpadł w
pobliżu miasta Goma w Demokratycznej Republice Konga (d. Zair) -
poinformowali przedstawiciele Narodów Zjednoczonych.
Nie jest jasne, czy konwój wpadł w zasadzkę w sobotę, czy w niedzielę. Źródła w siłach ONZ potwierdziły dwie ofiary śmiertelne oraz poinformowały, że 11 żołnierzy zostało rannych, w tym trzech ciężko. Konwój został zaatakowany w odległości 10 km od miasta Goma, przy granicy z Ruandą.
Generał Obed Rwibasira, dowódca armii Konga w prowincji Północne Kivu, powiedział Reuterowi, że napastnikami byli ruandyjscy Hutu.
Napięcie w Kongu gwałtownie wzrosło w zeszłym tygodniu, kiedy zbuntowane oddziały wojskowe zajęły miasto Bukavu, podobno dlatego, że tamtejszy regionalny dowódca wojskowy prześladował jedną z tamtejszych społeczności. Tłumy rozgniewanych cywilów, obwiniających siły ONZ za sytuację w Bukavu, atakowały bazy Narodów Zjednoczonych w Kinszasie i innych miastach.