Dwaj policjanci zginęli w wypadku
Dwóch policjantów z komendy w Stargardzie
Szczecińskim (Zachodniopomorskie) zginęło w wypadku do jakiego
doszło w nocy z soboty na niedzielę na drodze krajowej nr 20.
Jak poinformował rzecznik zachodniopomorskiej policji Maciej Karczyński, ok. godziny 3.30 wracający oznakowanym fordem focusem do komendy z interwencji w jednej z podstargardzkich dyskotek funkcjonariusze uderzyli w drzewo. Zginęli na miejscu, radiowóz stanął w płomieniach i doszczętnie się spalił - powiedział Karczyński.
Do wypadku doszło w odległości ok. 1 km od Stargardu Szczecińskiego. Przyczyny nie są na razie znane. Wiadomo jedynie, że na jezdni nie ma śladów hamowania. Policja bierze pod uwagę wszystkie możliwości, m.in. wybiegnięcie na drogę dzikiego zwierzęcia lub awarię radiowozu.
Jeszcze przez ok. pół godziny będą trwały oględziny miejsca tragedii. Droga nr 20 będzie przez ten czas wyłączona z ruchu na tym odcinku.
Policja nie podaje personaliów zabitych w wypadku funkcjonariuszy. Informuje jedynie, że jeden z nich miał 16-letni staż służby, drugi pracował w policji od 6 lat.
Jeden osierocił dwoje dzieci, drugi jedno dziecko. Obaj mieli nocną służbę, którą powinni zakończyć o 6 rano.