Dwaj Polacy ciężko ranni
Dwaj Polacy zostali ciężko ranni w Madrycie, gdzie doszło w czwartek rano do zamachów bombowych na trzech dworcach kolejowych - poinformowała polska ambasada w Hiszpanii.
11.03.2004 | aktual.: 11.03.2004 21:08
Dotychczas brak informacji, czy Polacy są wśród śmiertelnych ofiar czwartkowych zamachów. Władze hiszpańskie nie udostępniły dotąd listy ofiar śmiertelnych.
O rannym Polaku poinformowała ambasadę jego narzeczona - powiedział Franciszek Zamiatowski z polskiego konsulatu w Madrycie. Nazwisko mężczyzny nie figurowało na liście rannych, sporządzonej przez władze hiszpańskie. Doznał on urazu czaszki. Jest po operacji, ale jego stan jest ciężki. Rodzina w Polsce została już poinformowana przez konsulat o losie mężczyzny.
Wcześniej polski konsulat w Madrycie z jednego ze szpitali madryckich otrzymał wiadomość, że na oddziale intensywnej terapii leży Polak ciężko ranny w twarz w jednym z porannych zamachów - powiedział konsul Zbigniew Adamczyk.
Przedstawicielka konsulatu, która udała się natychmiast do szpitala, nie mogła rozmawiać z rannym ze względu na jego bardzo ciężki stan i zastosowane leki przeciwbólowe. Mężczyzna, po przetransportowaniu do szpitala, zdołał jednak podać swe personalia i obywatelstwo. Później już kontakt z nim był niemożliwy.
Ciągle trudno o jakiekolwiek szczegóły dotyczące narodowości śmiertelnych ofiar porannych zamachów. Osobom szukającym bliskich czy znajomych wśród ewentualnych ofiar zamachu Hiszpanie nie udostępniają listy, a jedynie sprawdzają w posiadanych dokumentach, czy figuruje tam podane nazwisko.
Informacje o Polakach wśród poszkodowanych, gdy tylko napłyną, zostaną zamieszczone na stronie internetowej ambasady polskiej w Madrycie (www.polonia.es) - zapewniła Anna Wawrzyniak, attache prasowy ambasady polskiej w Madrycie.
Hiszpańskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w czwartek wieczorem opublikowało na swojej stronie internetowej listę osób rannych, które przebywają w madryckich szpitalach. Można ją znaleźć pod adresem internetowym * http://www.mir.es/atentadomadrid/heridoshospitales.htm*
Ewentualne informacje o osobach poszukiwanych można uzyskać pod numerem telefonu 0034-91 586 70 00. Telefony do konsulatu RP w Madrycie:0034-91 373 60 49, 0034-91 373 66 05.
Według informacji ambasady RP w Madrycie, jak dotychczas wśród śmiertelnych ofiar czwartkowych zamachów nie ma obywateli polskich. Polscy dyplomaci nie ukrywają jednak obaw, że wśród ofiar mogą być nasi rodacy.
Jeden z trzech pociągów, który stał się celem zamachu, jechał do centrum Madrytu z miejscowości Alcala de Henares, ok. 35 km na północ od stolicy. Mieszka tam kilka tysięcy Polaków. Wielu z nich dojeżdża do Madrytu do pracy - powiedział w rozmowie z PAP konsul Zbigniew Adamczyk.
Do eksplozji doszło w godzinach porannego szczytu i pociągi były zatłoczone. Jechali nimi ludzie do pracy i uczniowie do szkół - powiedział Adamczyk.
Konsul zapewnił, że jest w stałym kontakcie z polską społecznością w Alcala de Henares i że trwa wymiana informacji między jego urzędem a mieszkającymi w tej miejscowości Polakami.
"Chciałbym uspokoić Polaków w kraju" - powiedział na koniec Adamczyk. "Po zamachach w Madrycie są kłopoty z funkcjonowaniem telefonii, zwłaszcza komórkowej. Dodzwonienie się wymaga kilkakrotnych prób. To, że ktoś nie odbiera, nie oznacza, że ucierpiał w zamachach" - dodał.