Dwa śledztwa w sprawie polskich obozów pracy we Włoszech
Dwa śledztwa w sprawie handlu ludźmi - polskie i włoskie - będą prowadzone wspólnie. Prokurator z Krakowa będzie współpracować z prokuratorem z włoskiego miasta Bari. Wszystko po to, żeby jak najsprawniej poprowadzić postępowanie dotyczące handlu ludźmi i tak zwanych "obozów pracy", które powstały we Włoszech i w których Polacy przeżyli gehennę. W sprawie polsko-włoskiej współpracy prokuratorzy i policjanci spotkali się w Hadze.
09.08.2006 | aktual.: 27.07.2007 09:10
Prokurator Lorenzo Lerali z Bali i prokurator Katarzyna Zalewska z Krakowa wymienili się dokumentami. Ma to przyspieszyć śledztwo, gdyż dzięki przekazanym materiałom będzie można wystąpić o międzynarodową pomoc prawną. Postępowanie ułatwi też fakt, że ministrowie będą się kontaktować bez pośrednictwa ministerstw sprawiedliwości.
Włosi przekazali Polakom dokumenty i płytę CD z materiałami z zatrzymania, Polacy - wyciąg z akt sprawy prowadzonej w Krakowie. W spotkaniu w Hadze brali też udział polscy policjanci, przedstawiciele Europolu i Eurojustu, czyli organizacji, która w ramach państw Unii ułatwie współpracę sądów i prokuratur.
Krakowska prokuratura oblicza, że ofiarami przestępców mogło paść ponad tysiąc Polaków, którzy pracowali na włoskich plantacjach po kilkanaście godzin na dobę. Mieszkali w nieludzkich warunkach, byli bici i więzieni. Musieli tez płacić haracze organizatorom procederu.