Trwa ładowanie...

Dwa myśliwce przy samolocie z rosyjską delegacją. Moskwa żąda wyjaśnień

• Dwa szwajcarskie myśliwce eskortowały przez ok. siedem minut w piątek rosyjski samolot rządowy znajdujący się w szwajcarskiej przestrzeni powietrznej "w ramach rutynowej kontroli"

• Informację przekazała szwajcarska armia po protestach rosyjskiej ambasady

Dwa myśliwce przy samolocie z rosyjską delegacją. Moskwa żąda wyjaśnieńŹródło: PAP/EPA, fot: Aris Messinis
d28l1lb
d28l1lb

Samolot z członkami rosyjskiej delegacji rządowej i dziennikarzami na pokładzie udawał się do Limy w Peru na szczyt państw Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC).

Zdjęcia przedstawiające szwajcarskie myśliwce w pobliżu rosyjskiej maszyny trafiły do mediów społecznościowych.

Jak poinformował rzecznik szwajcarskiej armii Daniel Reist, dwa myśliwce myśliwiec F/A-18 przeprowadziły rutynową kontrolę rosyjskiego samolotu rządowego, który został o tym uprzedzony. - Chodziło, jak przewidują przepisy Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO), o zidentyfikowanie konkretnej maszyny - dodał.

Rzecznik zaznaczył, że szwajcarskie siły powietrzne "dokonują rocznie między 300 a 400 kontroli samolotów należących do krajów trzecich", całkowicie w zgodzie ze standardami i zasadami ICAO.

d28l1lb

W sobotę rosyjska ambasada w Bernie na Twitterze zażądała wyjaśnień dotyczących "incydentu z udziałem rosyjskiego samolotu rządowego w szwajcarskiej przestrzeni powietrznej".

To nie pierwsze takie zdarzenie. W październiku 2015 roku Moskwa protestowała, gdy szwajcarski myśliwiec przeprowadzał manewry w pobliżu rosyjskiego samolotu z delegacją Dumy Państwowej do Genewy. Szwajcaria wówczas przeprosiła, lecz podkreślała, że rosyjskie władze zostały uprzedzone.

Prezydent Rosji Władimir Putin weźmie udział w szczycie państw Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC) w stolicy Peru. W Limie wylądował w sobotę. W stolicy Peru jest już szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, ale on też nie mógł się znajdować w samolocie eskortowanym przez Szwajcarów, bo do Peru dotarł wcześniej.

d28l1lb

PAP, oprac. Adam Przegaliński

Zobacz też: "Chrystus niczego nam nie zabiera"
d28l1lb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d28l1lb
Więcej tematów