Dwa miesiące więzienia za zastawienie auta sąsiada
Na dwa miesiące więzienia w zawieszeniu sąd w Rzymie skazał kierowcę za to, że zaparkował samochód w drugim rzędzie na ulicy i zastawił auto swego sąsiada. Surowy wyrok wywołał ożywioną dyskusję we Włoszech, gdzie zastawianie samochodów to powszechna praktyka.
Media podały, że ukarania mężczyzny zażądał jego sąsiad, który przez godzinę nie mógł wczesnym rankiem odjechać z parkingu do pracy. Gdy złożył zawiadomienie, prokuratura wszczęła śledztwo. Kierowcy, który złamał przepis o zakazie parkowania w drugim rządzie, wytoczono proces.
Skazany został z artykułu o naruszeniu wolności i prywatności drugiej osoby.
Na nic nie zdały się tłumaczenia kierowcy podczas procesu, że ma poważne problemy ze słuchem i nie słyszał klaksonu, dzwoniącego domofonu ani nawet odgłosów walenia w jego drzwi, do których dobijał się zirytowany sąsiad. Wyjaśnił, że na noc wyłącza aparat słuchowy. Otrzymał wyrok 60 dni pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Sprawca "dzikiego parkowania" musi też zgodnie z decyzją sądu wypłacić odszkodowanie sąsiadowi w wysokości 2 tysięcy euro.
Rzymska prasa pisze: "Drżyjcie kierowcy, którzy nagminnie parkujecie swoje samochody w drugim rzędzie".
Dotychczas podejmowane próby walki z tym zjawiskiem, między innymi słone mandaty, nie przynoszą rezultatów.