PolskaDwa lata temu zginęła Anna Politkowska - śledztwo trwa

Dwa lata temu zginęła Anna Politkowska - śledztwo trwa

Równo przed dwoma laty w centrum Moskwy zginęła Anna Politkowska, rosyjska dziennikarka śledcza i obrończyni praw człowieka. Gdy wchodziła do windy w swoim domu, zabójca postrzelił ją w klatkę piersiową i głowę. Politkowska - zwana "sumieniem Rosji" - pracowała dla "Nowej Gaziety", opiniotwórczego, lecz niewiele znaczącego w Rosji tytułu.

Dwa lata temu zginęła Anna Politkowska - śledztwo trwa
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

07.10.2008 | aktual.: 07.10.2008 10:23

Dwa lata po śmierci dziennikarki wciąż nie wiadomo, kto zlecił zabójstwo, ani kto go dokonał. Według redakcji "Nowej Gaziety", ustalenie zleceniodawcy jest bardzo trudne, gdyż prawie każdy z 500 artykułów, opublikowanych przez Politkowską, może prowadzić do zabójcy.

Śledztwo w sprawie morderstwa Politkowskiej trwa. Jadwiga Rogoża z Ośrodka Studiów Wschodnich uważa, że jest szansa, by wyrok w tej sprawie zapadł w przeciągu roku. Póki co, prokuratura ma trzech oskarżonych, którzy zorganizowali zabójstwo. Wykonawca najprawdopodobniej zbiegł za granicę, a - jak mówi ekspert OSW - szansa na poznanie zleceniodawcy jest niewielka, gdyż nie wierzą w to nawet rosyjscy śledczy.

Międzynarodową sławę przyniosły Politkowskiej teksty o tak zwanej II wojnie czeczeńskiej, która zaczęła się w 1999 roku, w momencie rozpoczęcia przez Politkowską pracy w "Nowej Gazecie". Dziennikarka opisywała łamanie praw człowieka przez rosyjskie i czeczeńskie władze, a także służby mundurowe.

Zdaniem Jadwigi Rogoży, w Federacji Rosyjskiej istnieje wiele środowisk, którym zależało na "wyciszeniu" dziennikarki - opisywała bowiem korupcję w resortach siłowych, patologię w armii, czeczeńskie mafie działające w Rosji.

Krytycy Politkowskiej mówią, że miała czarno-białą wizję Rosji. Opisywała tylko ciemne strony rosyjskiej rzeczywistości, dzięki czemu stała się znana na Zachodzie. Według Rogoży, opinie Politkowskiej były kontrowersyjne, lecz osoba o takich poglądach była bardzo potrzebna.

Od dwóch lat Amnesty International apeluje do władz rosyjskich, by śledztwo w sprawie zabójstwa dziennikarki zostało rzetelnie przeprowadzone, a sprawcy oraz zleceniodawcy zabójstwa ukarani. Monika Deptuła z Amnesty International Polska twierdzi, że jej stowarzyszenie zrobi wszystko, by o Politkowskiej nie zapomniano. Deptuła jest zdania, że Politkowskiej należy się ogromny szacunek, gdyż zapłaciła najwyższą cenę za walkę o prawa człowieka.

Amnesty International jest zaniepokojone tym, że władze nie wyciągnęły wniosków z morderstwa Anny Politkowskiej i w dalszym ciągu dochodzi do podobnych aktów przemocy. Zdaniem przedstawicielki AI, śmierć Politkowskiej spowodowała, że sami dziennikarze zaczęli unikać tematów dotyczących patologii na różnych szczeblach władzy. Eksperci przyznają, że Anna Politkowska nie ma w Rosji zbyt wielu naśladowców. Ich zdaniem, dziennikarze wyciągnęli wnioski z tego morderstwa i zastosowali autocenzurę, by nie narażać się na utratę życia.

Stowarzyszenie Amnesty International w przededniu rocznicy śmierci Politkowskiej wydało oświadczenie, w którym wyraża zaniepokojenie skalą przemocy wobec dziennikarzy oraz obrońców praw człowieka w Rosji. Organizacja wezwała rosyjskie władze do zapewnienia wszelkich niezbędnych środków, by sprawcy i zleceniodawcy morderstwa Politkowskiej zostali ukarani.

Amnesty International jest też zaniepokojone wzrostem przestępczości w Rosji, w tym tajemniczą śmiercią Magomeda Jewłojewa, właściciela niezależnego portalu internetowego w Inguszetii.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)