Duży sukces Ukrainy. Kolejny rosyjski Su-34 zestrzelony
Ukraińskie Siły Powietrzne zestrzeliły kolejny rosyjski samolot Su-34 - poinformował w środę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Do zniszczenia maszyny wroga doszło nad obwodem kurskim w Rosji.
Ukraina od 6 sierpnia prowadzi operację w rosyjskim obwodzie kurskim. Zajęto kilkadziesiąt wsi, a walki toczą się m.in. w rejonie Sudży. Rosja musiała ewakuować ponad 120 tys. mieszkańców. Ukraina nie ujawniła publicznie celu operacji, która zaskoczyła Rosję po miesiącach stopniowych postępów armii rosyjskiej we wschodniej Ukrainie.
W środę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy zakomunikował, że ukraińskim siłom udało się zniszczyć podczas misji bojowej kolejny rosyjski samolot Su-34. Udana akcja miała miejsce w nocy nad obwodem kurskim w Rosji.
"Ukraińskie siły obronne zniszczyły wrogi samolot Su-34. Niebo nad obwodem kurskim stało się bardziej przejrzyste" - pisze na platformie X resort obrony Ukrainy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jak odpowie Putin?
Zdaniem płk. rez. Piotra Lewandowskiego z Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej, po rozpoczęciu przez Ukrainę operacji w obwodzie kurskim należy się spodziewać dwóch rosyjskich odpowiedzi.
- Jedna to wyparcie wojsk ukraińskich z obszaru, który zajęli Ukraińcy po wejściu na terytorium Federacji Rosyjskiej. Druga to prawdopodobne, zmasowane uderzenie z powietrza na cele w Ukrainie. Mogą być to duże miasta: Kijów, Charków, Lwów, Odessa, Sumy. Kreml będzie zapewne mówił, że skoro Kijów dokonał aktu terroru, więc Rosja może odpowiedzieć atakiem bombowym - mówi w rozmowie z WP.
Jak przypomina, Rosja będzie przekonywać, że jest to operacja antyterrorystyczna, a terrorystami są Ukraińcy. - W rosyjskiej doktrynie, każdy atak na ich terytorium ma spotkać się z odpowiedzią przy użyciu broni atomowej. Ale Putin tak nie odpowie. Nie powie o ukraińskiej operacji, że Kijów prowadzi pełnoskalową wojnę, bo krytykowano by go za brak użycia broni atomowej. Będzie więc lawirować - mówi były wojskowy.
Przeczytaj również:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski