Duża grupa działaczy Ruchu Palikota przejdzie do SLD
Grupa 30 działaczy Ruchu Palikota z Dolnego Śląska ogłosi dziś przejście do SLD – dowiedział się portal tvp.info. Uważają, że Ruch Palikota jest partią „antydemokratyczną”, a sam Janusz Palikot głosi puste slogany. Władze Ruchu Palikota odejście działaczy jednak bagatelizują.
26.05.2012 | aktual.: 26.05.2012 09:10
Działacze mają zamiar ogłosić zmianę barw partyjnych pod wrocławskim pomnikiem Bolesława Chrobrego w towarzystwie eurodeputowanej SLD Lidii Geringer de Oedenberg.
Portal tvp.info dotarł do treści wystąpienia, które mają zamiar wygłosić: "Przekonaliśmy się, że polityka Janusza Palikota nie opiera się na żadnym konkretnym programie, a szyld Nowoczesnego Państwa jest pustym hasłem. Nie chcemy dalej marnować naszego zaangażowania i pieniędzy na wspieranie pustosłowia liderów ugrupowania. Po prostu wykorzystano nasz entuzjazm i lewicowe przekonania”.
Na czele "buntowników” stoi Kornel Lenkowski, były członek zarządu dolnośląskiego okręgu Ruchu Palikota. – Partia liczy na Dolny Śląsku 180 członków, z czego około stu płaci składki. Odejście 30 działaczy jest więc istotnym ubytkiem. Odchodzi m.in. aktualna skarbnik okręgu oraz sekretarz sądu koleżeńskiego – mówi portalowi tvp.info. – Ruch Palikota to dzisiaj tylko szyldy i hasła. Oprócz kwestii ideowych do opuszczenia partii skłania nas też fakt, że jest ona zarządzana w sposób antydemokratyczny. Nie przestrzega się w niej regulaminu i wyklucza członków, nawet ich o tym nie informując – dodaje.
Od czasu październikowych wyborów parlamentarnych z SLD przeszło do Ruchu Palikota dwóch posłów. Jednak ostatnio głośno jest także o transferach w drugą stronę. W marcu około 40 działaczy Ruchu Palikota z regionu pomorskiego przeszło do SLD. Szef Sojuszu Leszek Miller zapowiadał, że takich transferów będzie więcej.
Mimo to wiceprzewodniczący Ruchu Palikota Artur Dębski bagatelizuje sprawę odejścia działaczy z Dolnego Śląska. – Bardzo żałuję każdego członka partii, który od nas odchodzi. Jednak przypadki transferów między partiami zdarzały się i będą zdarzać zawsze, nasili się to przed wyborami – prognozuje. – Jeśli chodzi o Kornela Lenkowskiego, został wykluczony z partii przed około dziesięcioma dniami. Konkurencja między działaczami w regionie się nasilała i dostaliśmy sygnały z kilku stron, że Lenkowski zachowywał się nie fair – dodaje wiceszef Ruchu Palikota.