Ruszył proces oprawców. Chłopczyk krzyczał "mamo". Ta nie reagowała

Przed Sądem Rejonowym w Dąbrowie Górniczej rozpoczął się proces patostreamerów. Dwa lata temu nagranie wykonane przez Roberta P. i Urszulę P. wstrząsnęła Polską. Ojciec, podczas transmisji na żywo, dusił swojego 7-letniego syna, a matka biernie się temu przyglądała.

Dusił syna podczas transmisji na żywo. Ruszył proces oprawców
Dusił syna podczas transmisji na żywo. Ruszył proces oprawców
Źródło zdjęć: © x.com
Mateusz Czmiel

Obecnie Urszula P. oraz jej mąż Robert P. znajdują się pod dozorem policyjnym i zobowiązani są do zgłaszania się na komisariat trzy razy w tygodniu. Za zarzucane im czyny grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Sąd, mając na uwadze dobro małoletniego dziecka, postanowił utajnić przebieg procesu.

Szokujące nagrania, na których Robert P. przyduszał chłopca, pojawiły się w marcu 2023 roku. Urszula P. nie reagowała na to, co się działo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dotknęły go dwa pożary. "Boję się zapalniczką przypalać papierosa"

Rodzice transmitowali sceny przemocy domowej na TikToku, zarabiając na cierpieniu własnego dziecka. Internetowe "żebranie o pieniądze" na wakacje było tylko jednym z elementów ich działalności.

Matka nie podejmowała żadnych działań, by ochronić swoje dziecko. Na nagraniu słychać, jak chłopiec woła do niej "mamo!", gdy ojciec go dusi. Kobieta jedynie odsuwała stół, w który uderzał jej walczący o oddech syn. Nie tylko nie powstrzymywała agresji męża, ale wypowiadała wstrząsające słowa, twierdząc, że jeśli dziecko umrze, "może w końcu będzie święty spokój".

Początkowo sąd rodzinny zdecydował o umieszczeniu chłopca w rodzinie zastępczej. Rodzicom postawiono zarzut znęcania się nad małoletnim.

W ubiegłym roku sąd rodzinny orzekł, że 8-letni syn patostreamerów może wrócić do rodzinnego domu, jednak pod ścisłą kontrolą służb. Rodzice zostali objęci stałym nadzorem kuratora sądowego, a ich opieka nad dzieckiem jest systematycznie monitorowana. 24 kwietnia ubiegłego roku sąd dodatkowo ograniczył im władzę rodzicielską. Za swoje działania teraz odpowiedzą karnie.

- Obojgu rodzicom: Urszuli P. i Robertowi P. przedstawiono zarzut znęcania się nad osobą nieporadną ze względu na wiek. Przyjęto, że takie zachowania miały miejsce od 2019 do 2023 r. - powiedział w rozmowie z "Faktem" Bartosz Kilian, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Dąbrowie.

źródło: Fakt / Super Express

Źródło artykułu:WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (44)