Dudziński: u premiera codziennie idzie kilka butelek wina
Poseł PiS Tomasz Dudziński uważa, że poseł PO Janusz Palikot powinien - zamiast interesować się zakupami alkoholu dla kancelarii prezydenta - pytać o spożycie tego typu trunków w kancelarii premiera Donalda Tuska. Powołał się przy tym na informacje mediów, że kancelaria premiera kupiła wino za 70 tys. zł. - Jeżeli odjąć weekendy, że w kancelarii premiera Tuska wypija się codziennie kilka do kilkunastu butelek tego trunku - kalkulował Dudziński.
19.04.2009 | aktual.: 19.04.2009 17:47
Dudziński mówił, że wpis Palikota na blogu dotyczący rzekomych problemów alkoholowych Lecha Kaczyńskiego, to próba odwrócenia uwagi od kłopotów samego posła związanych z finansowaniem jego kampanii wyborczej.
Palikot napisał w niedzielę na swoim blogu (a później powtórzył na konferencji prasowej w Lublinie)
, że "ponawia - choć tym razem czyni to w formie zdecydowanie bardziej stanowczej - swoje żądanie odpowiedzi na pytanie: czy prezydent Lech Kaczyński cierpi na chorobę alkoholową". "Czy prezydent ma zwyczaj pociągania z buteleczek w przerwach swoich spotkań, w godzinach pracy?" - pyta na blogu poseł PO.
Wpis Palikota ma związek z niedzielnymi informacjami Radia ZET, że w lutym i kwietniu Kancelaria Prezydenta zakupiła za ok. 3 tys. zł blisko 500 miniaturowych buteleczek (tzw. "małpek") wódki, whisky i koniaku. Zdaniem Palikota, buteleczki tego typu "kupują zwykle ludzie, którzy chcą przykryć swój problem z alkoholizmem".
- Na Januszu Palikocie czapka coraz bardziej gore; każdy dzień przynosi coraz więcej informacji na temat coraz bardziej oczywistych nieprawidłowości w finansowaniu kampanii pana posła Janusza Palikota, a tym samym Platformy Obywatelskiej - mówił Dudziński.
Jak dodał, "jest także pytanie o finansowanie promocji książki premiera Donalda Tuska przez firmę związaną z Palikotem".
Zdaniem Dudzińskiego, Palikot "stara się w sposób klasyczny odwrócić uwagę od swoich problemów, tym samym problemów PO, dokonując absurdalnych wpisów i kłamliwych zarzutów w stosunku do głowy państwa.
W opinii Dudzińskiego, jeżeli Palikot chce już pytać o alkohol, "to raczej powinien zapytać o premiera Donalda Tuska" i jego kancelarię. - Niedawno prasa donosiła, że kancelaria zakupiła wino za 70 tysięcy złotych - mówił polityk PiS. Jego zdaniem, oznacza to, jeżeli odjąć weekendy, że w kancelarii premiera Tuska wypija się codziennie kilka do kilkunastu butelek tego trunku. - Jest pytanie, czy właśnie wtedy, podczas tych - trudno nazwać to degustacjami, jeżeli pije się tyle alkoholu podczas tych spotkań przy winie - czy przypadkiem wtedy nie powstają te bzdurne wpisy pana Palikota? - mówił Dudziński.
- To jest też pytanie do pana premiera Donalda Tuska, kiedy wreszcie odniesie się do doniesień o nieprawidłowościach finansowania kampanii wyborczej pana Janusza Palikota - podkreślił Dudziński.