Duda ułaskawił skazanego za przestępstwa narkotykowe. Jest głos z kancelarii
Andrzej Duda zastosował prawo łaski wobec osoby skazanej za przestępstwa narkotykowe, tłumacząc to dramatyczną sytuację rodzinną tej osoby. Głos zabrała szefowa kancelarii prezydenta.
Prezydent Andrzej Duda zdecydował się na ułaskawienie osoby skazanej za przestępstwa związane z narkotykami, w tym wprowadzenie do obrotu znacznej ilości środków odurzających oraz posiadanie substancji psychotropowych. Skazany prowadził również pojazd mechaniczny w stanie nietrzeźwości. Decyzja o ułaskawieniu została podjęta na wniosek prokuratora generalnego, którym w czasie składania wniosku był Zbigniew Ziobro.
Wyjątkowa sytuacja rodzinna
Jak czytamy w uzasadnieniu decyzji prezydenta, Andrzej Duda "miał na uwadze względy humanitarne - szczególnie trudną sytuację rodzinną osoby skazanej, a także skazanie tylko w sprawie będącej przedmiotem postępowania ułaskawieniowego, bardzo dobrą opinię środowiskową, postawę po wyroku (zerwanie kontaktów ze środowiskiem przestępczym) i brak możliwości rozwiązania sytuacji w drodze zwykłego postępowania wykonawczego".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ciemne strony" Nawrockiego. PiS już się tłumaczy
- Była ona absolutnie dramatyczna i dotyczyła dziecka skazanego - powiedziała w rozmowie z "Faktem" Małgorzata Paprocka, szefowa kancelarii prezydenta. Podkreśliła, że decyzja była wynikiem "silnego kontekstu humanitarnego".
- Takie okoliczności to promil rozpatrywanych przez prezydenta spraw - dodała. Zwróciła również uwagę, że skazany otrzymał warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności na okres próby wynoszący 5 lat. - Jeśli w tym czasie postąpi niewłaściwie, wróci do więzienia - zapewniła.
Źródło: Fakt/WP/PAP