Duda odpowiada na kontrowersyjne słowa Trumpa
Andrzej Duda odniósł się do niedawnej, kontrowersyjnej wypowiedzi Donalda Tumpa, który mówił, że "artykuł 5 NATO może być różnie interpretowany". Polski prezydent podkreślił, że - jego zdaniem - nie ma żadnych wątpliwości co do interpretacji tego zapisu.
Co musisz wiedzieć?
- Donald Trump, przed odlotem na szczyt NATO w Hadze powiedział dziennikarzom, że artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego może być "różnie interpretowany".
- Pytany o to Andrzej Duda powiedział, że artykuł "oznacza kolektywną obronę, nie ma wokół niego żadnej dyskusji".
- Artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego jest podstawą działania NATO i stanowi, że zbrojna napaść na jednego z członków Sojuszu jest traktowana jako atak na wszystkich
Podczas drugiego dnia szczytu NATO w Hadze prezydent Andrzej Duda został poproszony o wyjaśnienie, jak rozumie artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. Pytanie to pojawiło się w kontekście wcześniejszej wypowiedzi prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, który stwierdził, że istnieje wiele możliwych interpretacji tego kluczowego zapisu dotyczącego wzajemnej pomocy w przypadku ataku na jednego z członków sojuszu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak poleciał w kosmos. Pierwsze słowa do rodaków przejdą do historii
Prezydent Duda wyraził przekonanie, że jedność jest jedną z najważniejszych wartości w NATO. Zaznaczył, że artykuł 5 jest sformułowany w sposób jednoznaczny i dotyczy wspólnej obrony wszystkich państw członkowskich.
Według niego nie ma żadnych kontrowersji ani rozbieżności w tej sprawie.
- Artykuł 5 jest jasny i wyraźny, i oznacza kolektywną obronę. I nie ma tu żadnej dyskusji wokół tego artykułu - powiedział Andrzej Duda.
Co powiedział Donald Trump?
W przeddzień szczytu prezydent Trump nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy Stany Zjednoczone pozostają wierne zobowiązaniom wynikającym z artykułu 5. Zamiast tego podkreślił, że można go rozumieć na różne sposoby i zapowiedział, że przedstawi własną interpretację po przyjeździe do Hagi.
Dodał również, że czuje się zobowiązany do bycia przyjacielem sojuszników, a także wspomniał o swoich dobrych relacjach z wieloma przywódcami państw NATO oraz o gotowości do udzielenia im wsparcia.
W środę prezydent Trump zapewnił jednak, że Stany Zjednoczone pozostają lojalne wobec sojuszników i będą ich wspierać do końca.