Duda ma wątpliwości co do wykluczenia tezy o zamachu w Smoleńsku
Minister w Kancelarii Lecha Kaczyńskiego Andrzej Duda ma wątpliwości wobec wykluczenia przez prokuraturę tezy o zamachu w Smoleńsku. Nie widzi zaś nic złego w decyzji prokuratury o wyłączeniu wątku organizacji lotów do Smoleńska z głównego śledztwa ws. katastrofy.
W piątek prokuratura podsumowała blisko rok polskiego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wykluczyła m.in. zamach w Smoleńsku 10 kwietnia, wyłączyła także do odrębnych postępowań wątki organizacji lotów przez cywilnych urzędników 7 i 10 kwietnia oraz lądowania w Smoleńsku Jaka-40.
Duda ma wątpliwości co do decyzji prokuratury w sprawie wykluczenia tezy o zamachu. Zaznaczył, że najważniejszymi dowodami w tej sprawie są zarówno czarne skrzynki, jak i wrak samolotu, które - jak podkreślił - znajdują się cały czas w Rosji.
- Jestem przekonany, że nasi prokuratorzy nie mieli okazji przebadać wraku w sposób bezpośredni. Nie wiem też, czy dysponują jakimikolwiek ekspertyzami - zaznaczył.
Odnosząc się do decyzji prokuratury o wyłączeniu i przekazaniu prokuraturze cywilnej wątku organizacji (przez urzędników cywilnych) lotów 7 i 10 kwietnia, powiedział: - Nie widzę w tym niczego strasznego, bo jest to praktyka stosowana w wielu poważnych sprawach.
Jego zdaniem, podjęcie takiej decyzji ma służyć wnikliwemu zbadaniu poszczególnych wątków sprawy.
Podkreślił, że liczy na to, iż prokuratura będzie prowadziła to śledztwo wnikliwie i rzetelnie.