PolskaDrzewiecki: nastąpi exodus w poszukiwaniu Polsatu

Drzewiecki: nastąpi exodus w poszukiwaniu Polsatu

(Radio Zet)


Drzewiecki: nastąpi exodus w poszukiwaniu Polsatu
Źródło zdjęć: © Radio Zet

: A gościem Radia ZET jest Mirosław Drzewiecki, minister sportu, witam Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry, witam. : Wywiesił pan już flagi w oknach u siebie, w domu? : Jeszcze nie, bo dawno mnie w domu nie było, ale zastanawiam się. : No, ale rodzinie czy pan już nakazał, wydał pan polecenie? : Wydam polecenie synowej, żonie. : TVP nie pokaże nic, nie pokaże ani jednego gola, nie pokaże żadnego fragmenciku z meczów, bo Polsat zażądał pół miliona euro, tak pisze „Dziennik”. : Za gole, tak? : Tak. : Na temat tego, ile to jest... : Nie, w ogóle za 31, za skróty z 31 meczów. : Ja nie wiem czy to jest dużo, czy to jest mało, natomiast to jest przykład na to, że to jest skandaliczne, że telewizja publiczna, przy tym, jak ludzie płacą abonament i powinna być telewizją misyjną, wydarzenie, które dla Polaków właściwie jest jednym z najważniejszych, nie będą mogli zobaczyć w telewizji publicznej i mówienie, że to jest bardzo drogo i dlatego tego nie kupili, a telewizja parę razy mniejsza kupuje taki zestaw i
pokazuje Polakom, i dzięki Bogu, że złamali się i w otwartej tej telewizji, natomiast proszę pamiętać, że tylko program pierwszy telewizji ma zasięg na całą Polskę, tak naprawdę. Bo nawet to otwarcie Polsatowskie spowoduje, że parę milionów ludzi w Polsce w ogóle nie będzie mogło tego oglądać. Ja się zastanawiam czy to nie jest zamierzony zabieg ludzi Telewizji Polskiej, żeby był exodus Polaków z tych miejsc, gdzie nie odbiera telewizja Polsat, żeby pojechali do znajomych, gdzie działa Polsat. : No, ale dobrze, to co, Telewizja powinna jeszcze coś zrobić, czy już no... : Wie pani, mnie jako ministrowi w ogóle się nie wypada na ten temat wypowiadać, dlatego że tu wchodzi już czysty biznes. Ja nie wiem czy pięćset tysięcy to jest dużo, czy mało za skróty, jakie są reguły obowiązujące. Natomiast to jest tylko dowód na to, że od początku, od dwóch lat Telewizja wszystko zrobiła żeby powiedzieć, że jest nieprofesjonalnie zarządzana, że ludzie, którzy odpowiadają za program i za misję w tej telewizji nie powinni
się tym nigdy zajmować. : Gościem Radia ZET jest poseł Platformy Obywatelskiej Mirosław Drzewiecki, wczoraj wicepremier Waldemar Pawlak powiedział nie metropoliom, w Radiu ZET, PSL nie zgadza się na metropolie. : Zobaczymy, myślę, że jesteśmy w trakcie dopiero decydowania, jaki będzie kształt metropolii. : Ale zaskakuje to pana, że teraz mówią nie. : Z jednej strony tak, bo wydawało mi się, że w trakcie, kiedy to ustalaliśmy, że wszystko idzie dobrze. Może to jest taki sygnał, że wewnątrz PSL, gdzieś na dołach jest potrzeba żeby na przykład Kielce były metropolią. : Albo Olsztyn. : No, ale myślę, że jednak metropolie, to wiadomo, które to są metropolie, także dojdziemy do porozumienia. : No, ale Platforma Obywatelska chce 12 metropolii, a jednak PSL chce więcej, czyli z 16 co najmniej. : No, ale ja pamiętam taki spór, jak był o województwa. Mamy 16 a miało być 17, miało być osiem, gdzieś tam to się zawsze tak dzieje, że ciśnienia lokalne są na tyle duże, że ci, którzy przewodzą partiom, a są w koalicji
uważają, że muszą przynajmniej to zaznaczyć. : No, ale metropolie mogą się wywrócić jeżeli PSL nie wyrazi zgody. : Ja jestem dobrej myśli, myślę, że się nie wywrócą, dlatego że wewnętrzna komunikacja z PSL na dzisiaj i do dzisiaj jest bardzo dobra. Czasami tak jest, że jak mija pół roku i się nic nie dzieje w koalicji złego, to jakiś sygnał gdzieś zewnętrzny pada... : No dobrze, ale czy PO zgodzi się na więcej metropolii w takim razie, jeżeli PSL zażąda więcej. : Ja bym nie traktował tego w kategorii targu, albo uzgodnimy i przekonamy koalicjanta, że dlatego tyle metropolii, bo tylko te powinny być potraktowane jako metropolie i stąd się bierze ich ilość, albo nie. Ale myślę, że się to uda. : Czy minister Kopacz powinna była powiadomić premiera Donalda Tuska wcześniej o tym, że coś się niedobrego dzieje wokół wiceministra, byłego wiceministra zdrowia Krzysztofa Grzegorka. : Bardzo trudna odpowiedź, dlatego że z tych informacji, które ja posiadam, a posiadam je głównie jednak z mediów, no to wyglądało w ten
sposób, że jeżeli pan minister Grzegorek się pojawił w Prokuraturze, sam się zgłosił, chciał sprawę wyjaśnić, później przekazał to pani minister Kopacz, to w zasadzie taka chwila zwłoki polega na tym, że dowiedzmy się o co chodzi tak naprawdę. : No tak, ale dowiedzieliśmy się dzięki dziennikarzom TVN i wtedy dopiero podał się do dymisji, czy to było rozsądne? : Ale proszę zauważyć, jak szybko i bez zbędnych komentarzy, rozrywania szat, ja dzisiaj z uwagą słucham tego, jak wszyscy pytają kiedy zrzeknie się immunitetu, a przecież procedura jest bardzo prosta. Będzie wniosek natychmiast zrzeknie się tego immunitetu, to obiecał i to szanuję. Ja nie wiem, jaka jest sytuacja, nie umiem ocenić czy zarzuty będą postawione, czy one będą rzeczywiście prawdziwe czy nieprawdziwe, od tego są sądu. : No tak, ale jeżeli okaże się, że sprawa w Prokuraturze jest już od dawna, to czy to nie jest jakiś brak komunikacji, bo jednak jak się powołuje kogoś do rządu to powinno się sprawdzić, czy jest czysty. : Ale myślę, że to jest
trochę kwestia stylu. U pana ministra Ziobry na pewno byłoby tak, że wszystkich by prześwietlił i sobie odkładał na jedną stronę biurka sprawy, które są w toku żeby ewentualnie później je użyć w trakcie urzędowania. Natomiast minister Ćwiąkalski jednak zachowuje duży dystans do tego, to znaczy nie steruje ręcznie Prokuraturą i nie zagląda przez ramię wszystkim swoim prokuratorom, co tam jest w sprawie, bo proszę pamiętać, że minister Ćwiąkalski też nie pyta, co się dzieje w sensie śledztw dotyczących ludzi z pierwszych stron gazet, bo to nie tylko chodzi o polityków. Bo ja z tamtych dwóch lat pamiętam, że nie tylko politycy byli interesujący dla byłego ministra sprawiedliwości. : Czy pan dużo pieniędzy wydaje służbowych, na kartę? : Nie mam w ogóle służbowej karty, nie wydaję w ogóle takich pieniędzy, a zresztą bardzo mi jest łatwo dotrzymać takiej dyscypliny, bo nie mam kompletnie czasu. Kończę, jak już jest bardzo późno i rano wstaję. : Ale czy pan jest jednym ministrem w rządzie Donalda Tuska, który nie
posiada karty służbowej? : Nie, myślę że większość nie ma. : Większość nie ma kart służbowych? : Mam wrażenie, że większość nie ma kart. : Dzisiaj Julia Pitera zapowiedziała, że na stronie internetowej zawiesi wydatki państwa poprzedników, słusznie? : Wie pani ja się wstydzę trochę za takie rzeczy, bo jednak czuję się człowiekiem, który w polityce jest od wielu lat i to jest trochę takie, dla mnie też, żenujące i wstydliwe, że w polityce są ludzie, którzy używają pieniędzy służbowych, na takie rzeczy, które tak naprawdę wystawiają im świadectwo i są takim zwykłym dziadostwem. : No dobrze, ale słusznie, że wystawi tych ministrów, urzędników i dowiemy się kto kupował troszkę dorsza, trochę perfum... : Może tak, bo jeżeli to już zostało zapowiedziane, może dobrze, że na przyszłość, żeby ci wszyscy, którzy będą w polityce jednak mieli jakąś klasę i jak wydają pieniądze służbowe, to tylko tam, gdzie one są potrzebne. Ja rozumiem, jak przyjmują delegację zagraniczną, że wtedy tak powinno być, że powinni zachować
klasę. : Mirosław Drzewiecki – ile będzie w niedzielę, Polska – Niemcy? : Jeden zero dla Polski. : Jeden zero dla Polski? : Tak jest.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
meczdrzewieckitvp
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)