PolskaDrugie dożywocie dla seryjnego gwałciciela

Drugie dożywocie dla seryjnego gwałciciela

Seryjny gwałciciel ze Świnoujścia, 28-letni Tomasz W., który już odsiaduje wyrok dożywocia za sześć gwałtów i jedno morderstwo, został po raz kolejny skazany w poniedziałek na taką samą karę w oddzielnym procesie. Był w nim oskarżony o zabójstwo świnoujskiej celniczki.

09.06.2003 | aktual.: 09.06.2003 15:35

Podobnie jak poprzednio, także i ten proces toczył się przed szczecińskim Sądem Okręgowym.

Uzasadniając wymierzenie najwyższej kary, sąd podkreślił, że należy izolować takie osoby, jak Tomasz W., bo są niebezpieczne dla otoczenia.

Jako dowody w sprawie o zabójstwo celniczki posłużyły sądowi materiały genetyczne, m.in. próbki kodu DNA, które wykorzystano także w pierwszym procesie.

Przed sądem Tomasz W. konsekwentnie utrzymywał, że jest niewinny i twierdził, że niektóre dowody mogły być zmanipulowane. Podkreślał też, że nie mógłby dokonać tej zbrodni, bo jedną rękę ma częściowo niesprawną. Twierdził też, że w dniu zabójstwa przebywał ze swoją dziewczyną w mieszkaniu.

Ciało celniczki znaleziono 8 września 1997 r. w lesie niedaleko granicy polsko-niemieckiej w Świnoujściu. Pod paznokciami zamordowanej były m.in. fragmenty naskórka mordercy. Według ustaleń prokuratury, kobieta została uduszona. Potem nieprzytomną już ofiarę sprawca powiesił na konarze drzewa.

Początkowo śledztwo miało wiele wersji, typowano też różnych sprawców, jednak mordercy nie znaleziono. W marcu 1998 r. śledztwo umorzono. Wznowiono je w czerwcu tego samego roku, gdy pojawił się nowy świadek, który widział ofiarę na krótko przed jej śmiercią. W związku z jego zeznaniami, konieczna okazała się weryfikacja dotychczasowych ustaleń śledztwa.

Wówczas trwało już zaawansowane śledztwo przeciwko Tomaszowi W. w sprawie sześciu gwałtów i morderstwa. W tej sprawie koronnym dowodem okazały się wyniki badań genetycznych. Takie same badania postanowiono przeprowadzić w związku z morderstwem celniczki.

Po badaniach w Akademii Medycznej w Gdańsku okazało się, że kod genetyczny napastnika, pobrany z naskórka znalezionego pod paznokciami zamordowanej celniczki, odpowiada DNA Tomasza W.

Sąd zdecydował, skazując w czerwcu 2002 r. Tomasza W. na dożywocie, że dopiero po 35 latach będzie on mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie. Wyrok ten zaskarżył obrońca, jednak Sąd Apelacyjny w Poznaniu utrzymał go w mocy.

Mimo że w poprzednim procesie, po ogłoszeniu wyroku, sąd zezwolił na ujawnienie pełnych danych osobowych oskarżonego, tym razem zgodził się jedynie na pokazanie jego wizerunku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)