Drugi przypadek ptasiej grypy w Lubuskiem
W lubuskiem ujawniono drugi przypadek ptasiej grypy. Obecność wirusa H5 wykryto u łabędzia znalezionego w pobliżu ogniska choroby w Kostrzynie nad Odrą. Informację potwierdził Tadeusz Woźniak, Wojewódzki Lekarz Weterynarii.
18.03.2006 | aktual.: 18.03.2006 13:18
Łabędź został znaleziony 15 marca, jeszcze żył, ale zdradzał objawy choroby. Ptaka uśpiono, a pobraną z niego próbkę wysłano do badań w instytucie w Puławach.
"Otrzymałem od głównego lekarza weterynarii potwierdzenie, że łabędź był zarażony ptasią grypą. Stwierdzono wirus typu H5 - powiedział Woźniak. Na ustalenie, czy mamy do czynienia z niebezpieczną odmianą H5N1, musimy jeszcze poczekać - dodał.
Łabędź przebywał niedaleko miejsca, w którym znaleziono pierwszego w Lubuskiem ptaka zarażonego ptasią grypą. Teren ten został uznany za strefę zapowietrzoną, stworzono też 10- kilometrową strefę zagrożeną.
Zgodnie z rozporządzeniem wojewody, strefy - zapowietrzona i zagrożona - zostały właściwie oznakowane, wprowadzono tam także nakaz umieszczenia mat dezynfekcyjnych przed wyjściami, wejściami, wjazdami i wyjazdami z gospodarstw, w których jest drób.
Pierwszy przypadek ptasiej grypy w Polsce wykryto u ptaków w Toruniu. Następne ogniska potwierdzono w Kostrzynie (Lubuskie) i Świnoujściu. Czwarte ognisko tej choroby stwierdzono w Bydgoszczy.