Drugi dzień strajkują pielęgniarki w szpitalu w Chełmie

Pierwszego dnia pielęgniarki w chełmskim szpitalu odeszły od łóżek pacjentów na pięć godzin; w kolejnym dniu strajk ma trwać 12 godzin - od 7.00 do 19.00. Rozmawialiśmy z dyrektorem przez cztery godziny i nie doszliśmy do porozumienia, dlatego teraz znowu strajkujemy- powiedziała przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek i położnych w chełmskim szpitalu Joanna Wójcik.

Pielęgniarki nie są zadowolone z propozycji podziału pieniędzy na podwyżki zarobków między poszczególne grupy pracowników. Porozumienie zawarte po strajku w czerwcu gwarantowało im wzrost o 30% płac zasadniczych. Dyrekcja nie ma pieniędzy, aby to porozumienie wypełnić.

Rozumiemy, że pieniędzy jest mniej niż miało być. Żądamy jednak żeby zostały sprawiedliwe podzielone. Nie możemy się zgodzić, żeby większość środków trafiła do lekarzy. Jeśli nie porozumiemy się z dyrekcją to strajk będzie kontynuowany - zapowiedziała Wójcik.

W czerwcu po blisko miesięcznym strajku pracownicy chełmskiego szpitala podpisali z dyrekcją porozumienie zapewniające im podwyżki płac od października. W Lubelskiem strajkowało wtedy kilkanaście placówek służby zdrowia. Chełmski szpital był ostatnim w regionie, w którym zawarto porozumienie kończące protest. Obecnie dyrekcja szpitala dokonuje podziału pieniędzy na podwyżki dla poszczególnych grup pracowników.

Chełmski szpital jest zadłużony na około 30 mln zł.