Drugi dzień prac komisji ds. więzień CIA
Od rozmowy z dziennikarzem "Gazety
Wyborczej" Pawłem Wrońskim rozpoczęła w Warszawie drugi
dzień prac delegacja specjalnej komisji Parlamentu Europejskiego
ds. domniemanych lotów i więzień CIA.
09.11.2006 10:25
Jak powiedział Wroński przed spotkaniem z komisją, europosłów poinformuje o tym, że oprócz informacji o lądowaniu Boeinga na lotnisku w Szymanach trudno jest znaleźć informacje, które potwierdzałyby istnienie tajnych więzień CIA w Polsce.
To jest jak rozmowa o UFO. Wielu ludzi mówi, że istnieje i ma na to dowody, natomiast te dowody nie zostały potwierdzone - uważa dziennikarz "GW".
Europedutowani rozmawiać będą także m.in. z podsekretarzem stanu w Kancelarii Premiera Markiem Pasionkiem, szefem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Markiem Nowickim oraz prezesem zarządu lotniska w Szymanach Jarosławem Jurczenko.
W środę rozmawiali z dziennikarzem "Newsweeka" Jarosławem Gizińskim, który zajmował się tematem tajnych lądowań. Po spotkaniu przyznał on, że pisząc kilka miesięcy temu teksty w sprawie domniemanych lotów i więzień CIA, był bardziej niż teraz przekonany, że miało to rzeczywiście miejsce.
Temat tajnych więzień i lotów CIA w krajach Europy Wschodniej pojawił się w listopadzie 2005 roku. Organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch twierdziła, że ma dowody na to, że CIA transportowała podejrzanych o terroryzm, ujętych w Afganistanie, przez Polskę (lotnisko w Szymanach) i Rumunię (baza Kogalniceanu) w latach 2001-2004.
W przyjętym przez Parlament Europejski 6 lipca cząstkowym raporcie eurodeputowani z komisji stwierdzili, że dotychczas nie udało się znaleźć żadnego dowodu na istnienie tajnych więzień CIA na terenie UE. Niemniej zalecono kontynuowanie dochodzenia w tej sprawie. Nowy raport spodziewany jest na początku przyszłego roku.