Druga tura wyborów lokalnych w Bułgarii
W Bułgarii odbywa się druga tura
wyborów lokalnych. 6,9 mln obywateli wybierze 162 merów dużych i
średnich miast oraz 1244 szefów administracji miasteczek i wsi, w
których kandydaci w ubiegłym tygodniu nie uzyskali powyżej 50% głosów.
W pierwszej turze - 28 października - frekwencja wyniosła 49,65%. Duży sukces odniosła powołana rok temu populistyczna partia GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii). Jej kandydaci na merów zwyciężyli w dwóch największych miastach - Sofii i Płowdiwie.
Lewica potwierdziła swoje tradycyjnie silne pozycje w małych miastach i na wsi, wygrała też w dwóch dużych miastach. Turecki Ruch na rzecz praw i swobód wygrał w regionach, gdzie skupia się ok. 10-procentowa mniejszość turecka, zachowując pozycję trzeciej siły politycznej.
Stawką w tegorocznych wyborach jest 1,3 mld euro z unijnych funduszy, jakie lokalne władze uzyskają na rozwój regionalny do 2013 r.
Po pierwszej turze wyborów policja i Centralna Komisja Wyborcza otrzymały bardzo wiele sygnałów o kupowaniu głosów, głównie w romskich dzielnicach i na wsi. W regionach, gdzie walka jest szczególnie zaciekła, cena jednego głosu dochodziła nawet do 100 euro - informowały media. Wszczęto ponad 20 dochodzeń, tylko w sobotę zatrzymano w różnych regionach kraju 6 osób za próby kupowania głosów wyborców.
Ewgenia Manołowa