PolskaDrogowcy wezwali na pomoc bioenergoterapeutę

Drogowcy wezwali na pomoc bioenergoterapeutę

Aby ograniczyć wypadki na trzech
warszawskich skrzyżowaniach, gdzie zdarzały się one nader często,
drogowcy wezwali bioenergoterapeutę - informuje "Życie Warszawy".
Jego metoda na razie działa. Ale policjanci są sceptyczni.

Drogowcy wezwali na pomoc bioenergoterapeutę
Źródło zdjęć: © wp.pl | Konrad Żelazowski

29.10.2008 | aktual.: 29.10.2008 09:46

W maju ubiegłego roku drogowcy wezwali bioenergoterapeutę na trzy newralgiczne skrzyżowania w dzielnicy Bemowo w Warszawie. Za instalację w tych miejscach tzw. odgromników, które miały neutralizować negatywną energię, zapłacili 2,6 tys. zł.

Wcześniej próbowaliśmy ograniczyć liczbę wypadków metodami inżynierskimi, ale wszystkie zawiodły - twierdzi rzeczniczka ZDM Urszula Nelken. Sięgnęliśmy po metodę niekonwencjonalną, bo ginęli ludzie.

"Życie Warszawy" sprawdziło policyjne statystyki. Rzeczywiście w tym roku miejsca te nie pojawiają się na mapie wypadkowej stolicy.

Czy istnieje związek między działaniem różdżki a poprawą bezpieczeństwa? Drogowcy nie chcą niczego przesądzać. A policjanci? Pierwszy raz słyszę o zainstalowaniu na Bemowie ekranów pochłaniających złą energię. Wiem jedno: wysyłaliśmy tam policjantów. Karali mandatami kierowców łamiących przepisy - oświadczył Wojciech Pasieczny, zastępca naczelnika stołecznej drogówki.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
warszawaskrzyżowaniepolicja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)