"Drogi Jarosławie, nie ma się co bać". Tusk zwraca się do Kaczyńskiego
Donald Tusk zachęca Jarosława Kaczyńskiego do debaty. Wirtualna Polska wraz z portalem Onet.pl próbowały już zorganizować takie spotkanie. W PiS nie ma jednak woli do debaty z liderem PO.
Donald Tusk opublikował w poniedziałek w swoich mediach społecznościowych nagranie, w którym apeluje do Jarosława Kaczyńskiego o stanięcie do debaty.
- Drogi Jarosławie, nie ma się co bać. Nie ma się czego wstydzić. Ze mną będzie po polsku. Godzinka debaty i będzie po bólu - mówi były premier na nagraniu zamieszczonym na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wypowiedź Tuska poprzedzona jest wypowiedzią Jarosława Kaczyńskiego, w której ten odpowiada na pytanie, czy stanie do debaty z Donaldem Tuskiem. - Z Weberem chętnie - słyszymy odpowiedź prezesa PiS. Na nagraniu pada także pytanie o to, w jakim języku miałaby się odbyć taka debata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skompromitowany polityk jednak poza PiS? Poseł partii z deklaracją
Debata Tusk-Kaczyński
Wirtualna Polska - wspólnie z portalem Onet.pl - zaprosiła 31 lipca br. do przedwyborczej debaty wicepremiera Kaczyńskiego i przewodniczącego Tuska. "Donald Tusk niemal od razu zadeklarował gotowość wzięcia udziału w takiej debacie. Jarosław Kaczyński i jego ludzie propozycję zignorowali" - poinformował przed tygodniem Paweł Kapusta, redaktor naczelny WP.
Politycy PiS podkreślają, że nie z Tuskiem należy debatować, a z Manfredem Weberem. To właśnie na niemieckiego polityka wskazał jeden z działaczy PiS, który przesłał Wirtualnej Polsce w odpowiedzi na propozycję debaty SMS o treści: "Panie Redaktorze, trzeba rozmawiać z Weberem z EPL (Manfred Weber to przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej, do której należy Platforma Obywatelska - red.), bo pan Tusk jest tylko reprezentantem tej partii w Polsce :-)".
Premier Mateusz Morawiecki zwrócił się nawet z oficjalną propozycją debaty do przewodniczącego ludowców w Europarlamencie. Ta została odrzucona.
- Nie będę odpowiadał w imieniu Manfreda Webera, ale widzę, że to jest polska narodowa debata, którą pan Mateusz Morawiecki próbuje podnieść do wyższej instancji. Uważam, że to powinna być debata z udziałem reprezentanta Europejskiej Partii Ludowej w Polsce, którym jest pan Donald Tusk. Jeśli premier Mateusz Morawiecki chce organizować debatę, niech debatuje z Donaldem Tuskiem - powiedział "Faktowi" rzecznik Europejskiej Partii Ludowej Pedro Lopez de Pablo.