PolskaDrób karmili zakazaną mączką mięsno-kostną

Drób karmili zakazaną mączką mięsno-kostną

W sześciu fermach drobiu na Opolszczyźnie
kontrola weterynaryjna wykryła zakazaną w Unii Europejskiej mączkę
kostną - poinformował wojewódzki lekarz weterynarii,
Wacław Bortnik. W dwóch z nich znaleziono prawie 100 ton mączki w
workach, w czterech - mączkę wykryto w gotowej karmie.

Inspekcja skontrolowała jednocześnie fermy brojlerów w powiatach kędzierzyńskim, opolskim i prudnickim. Wszędzie pobrano próbki paszy. W 22 przypadkach w karmie wykryto mączkę mięsno-kostną. Wszystkie fermy, w których wykryto podejrzaną paszę objęto zakazem sprzedaży drobiu - podkreślił Bortnik.

Zapewnił, że nie ma zagrożenia dla zdrowia ludzi i zapowiedział, że wobec właścicieli ferm z zabroniona karmą, powiatowi lekarze weterynarii będą kierować do prokuratury doniesienia o popełnieniu przestępstwa sprowadzenia na ludzi zagrożenia chorobą zakaźną. Grozi za to kara od pół roku do 8 lat więzienia.

Mączką mięsno-kostną nie można karmić zwierząt w krajach Unii Europejskiej. Powodem jest ryzyko przenoszenia choroby Creutzfelda- Jakoba. Dozwolone jest natomiast stosowanie drobiu mączki rybnej, jednak zgodę na to musi wyrazić powiatowy lekarz weterynarii.

Bortnik jest zdania, że ujawnione fakty, to tylko część istniejących nieprawidłowości i zapowiada dalsze kontrole. Szczególnie w firmach, które oprócz hodowli mają własne mieszalnie. O duże zakłady jestem spokojny - tam badania robione na bieżąco - zaznaczył wojewódzki lekarz weterynarii.

Oprócz mączki mięsno-kostnej w zakładach drobiarskich wykryto niedozwolone środki farmakologiczne - antybiotyki stymulujące wzrost kurczaków. Weterynarz uspokaja, że kurczaki są kontrolowane na bieżąco i w przypadku wykrycia u nich zakazanych antybiotyków, nie trafiają do sprzedaży, tylko do utylizacji.

Bortnik zwrócił także uwagę na niespójności polskiego prawa. Nie wolno karmić kurczaków mączką, a nie ma przepisu zakazującego sprzedaży, czy też nakazującego utylizację drobiu karmionego zakazaną paszą. To powinno ulec zmianie - uważa wojewódzki lekarz weterynarii w Opolu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)