"Drapieżny" Szczygło na szefa BBN zamiast Stasiaka?
Lech Kaczyński szuka placówki dyplomatycznej dla szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Władysława Stasiaka. Niewykluczone, że prezydencki urzędnik pojedzie do Afganistanu - dowiedział się serwis internetowy tvp.info.
23.12.2008 | aktual.: 23.12.2008 14:26
Nieoficjalnie wiadomo, że prezydent zamierza wymienić obecnego szefa BBN na byłego szefa MON Aleksandra Szczygłę. Przed wyborami chce mieć bowiem u swojego boku osobę bardziej "drapieżną". Stasiak ma natomiast opinię solidnego urzędnika, który jednak kiepsko się nadaje do bieżącej walki politycznej. Dlatego prezydent chce wyznaczyć Stasiakowi nowe, mniej eksponowane zadanie.
Przez jakiś czas jako nowe miejsce pracy dla Stasiaka była brana pod uwagę Najwyższa Izba Kontroli, gdzie PiS ciągle zachował duże wpływy. Jednak teraz najlepszym rozwiązaniem wydaje się placówka dyplomatyczna.
- Prezydent rozmawiał już ze Stasiakiem. Ten zadeklarował, że najchętniej pojechałby do Afganistanu - mówi serwisowi tvp.info urzędnik z kancelarii prezydenta. - Była też rozmowa o Iranie, ale na tę propozycję Stasiak zareagował mniej entuzjastycznie. Chciałby być w Afganistanie, ponieważ są tam polscy żołnierze - mówi nasz informator.
Informacja o poszukiwaniu placówki dla Stasiaka dotarła już do MSZ. - Są brane pod uwagę różne warianty, m.in. Afganistan - potwierdza anonimowo urzędnik z MSZ. Sam szef BBN zaprzecza wszystkim tym informacjom. - Nigdzie się nie wybieram - zapewnia.
Katarzyna Borowska,
Agata Kondzińska