Locha zaatakowała 22-latkę. Nikt nie wezwał pomocy
22-letnia kobieta z Warszawy została zaatakowana przez dzika podczas spaceru. Mimo dramatycznej sytuacji, sąsiedzi pozostali obojętni. Kobiecie pomogła dopiero mama, która zareagowała na wiadomość przekazaną przez telefon.
Co musisz wiedzieć?
- Na warszawskiej Pradze Południe, 22-letnia kobieta została 11 maja zaatakowana przez dzika podczas spaceru z psami.
- Mimo krzyków o pomoc, mieszkańcy obserwowali zdarzenie z okien, nie interweniując. Nikt nie zareagował.
- Kobieta doznała licznych obrażeń, a jej matka musiała interweniować, by córce udzielona została pomoc.
Jak doszło do ataku dzika?
22-letnia mieszkanka Pragi Południe wyszła na spacer z psami, gdy nagle została zaatakowana przez dzika. - Miałam słuchawki na uszach, bo rozmawiałam z mamą przez telefon i nie słyszałam, jak biegnie za mną - relacjonuje kobieta w rozmowie z "Faktem". Dzika locha uderzyła w nią z impetem, powalając na ziemię. Młoda kobieta próbowała się bronić, ale zwierzę atakowało ją kilkukrotnie, powodując poważne obrażenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zełenski chce spotkania z Putinem. "Będziemy czekać w Turcji"
Dlaczego sąsiedzi nie pomogli?
Podczas ataku krzyczała o pomoc, jednak sąsiedzi jedynie obserwowali zdarzenie z okien. - Ludzie stali w oknach, na balkonach i patrzyli. Nikt mi nie pomógł - skarży się kobieta.
Jakie były dalsze działania po ataku?
Matka 22-latki podczas telefonicznej rozmowy zorientowała się, że dzieje się coś złego i zaczęła szukać córki. Doprowadziła do interwencji służb. - Mama dzwoniła do straży miejskiej, ale skierowali ją do leśników - tłumaczy poszkodowana. Dopiero interwencja pogotowia uruchomiła działania służb.
22-latka została mocno poraniona przez lochę, która przewróciła ją kilkakrotnie, zraniła i poturbowała. Jak podaje "Fakt", to nie jest pierwszy atak dzika w okolicy. Niebezpieczne bywają przede wszystkim samice, które mają pod opieką młode. Są w stanie agresywnie bronić swojego potomstwa.
Przeczytaj również: Mentzen dostaje groźby. Zrezygnował z ochrony policji
Źródło: fakt.pl