Dramatyczny apel przewodniczącego Agrounii do PSL. "W rękach naszych losy nasze"
"Piszę do Was znad grobu Leppera, w rocznicę jego śmierci. Był z nami, wierny zasadom, w świecie pełnym nienawiści i zdrady" - w liście skierowanym do Polskiego Stronnictwa Ludowego napisał przewodniczący Agrounii Michał Kołodziejczak. Przywołał też słowa Wincentego Witosa, byłego premiera i twórcy PSL. Wezwał ludowców do odbudowania, wraz z Agrounią, ruchu ludowego i wspólnego "odbicia Polski z rąk Prawa i Sprawiedliwości".
Pełna żaru korespondencja skierowana do rady naczelnej, partii, szefów struktur, wszystkich jej członków i wyborców partii powstała, jak wyjaśnia Kołodziejczak, w "historycznej chwili, gdy polska wieś znalazła się nad przepaścią, dorobek pokoleń, zbudowany ich ciężką pracą jest niszczony, a plon marnowany.
Przywódca rolniczych protestów podkreślił także, że czas ten jest dla kraju bardzo zły również dlatego, że "prawa i wolność Polaków są deptane". Wezwał ludowców, by w obliczu tak dramatycznego momentu wystrzegali się współpracy z "bezideowymi środowiskami".
Zacytował słowa Wincentego Witosa "Kto zniszczył siłę ludu, ten zniszczył sam lud" i zaznaczył, że to przesłanie powinien wziąć sobie do serca każdy, kto słucha "bezideowych polityków chcących wykluczenia i podziałów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Apel Kołodziejczaka ma związek z problemami, przed którymi stanęła Trzecia Droga. Koalicja Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 Szymona Hołowni straciła spójność i znalazła wiele punktów spornych.
Dramatyczny apel przewodniczącego Agrounii do PSL. "W rękach naszych losy nasze"
Te różnice dotyczą zwłaszcza relacji z Agrounią, ale także Porozumieniem. Władysław Kosiniak-Kamysz zaproponował miejsce na listach wyborczych ludowców politykom partii, która powstała z inicjatywy Jarosława Gowina, rozważa też start z ugrupowaniem Kołodziejczaka. Ta koncepcja spotkała się ze sprzeciwem Szymona Hołowni.
W sobotę rozstrzygną się losy Trzeciej Drogi. Pisząc o "bezideowych politykach" Kołodziejczak ma na myśli przywódcę Polski 2050. "Stanęliście przed historyczną szansą, żeby wraz z AgroUnią odbudować chwałę Ruchu Ludowego, przemyśleć błędy, zaniechania swoich liderów i odbić Polskę z rąk Prawa i Sprawiedliwości" - napisał przywódca ruchów protestacyjnych rolników.
"Nie można stać z tymi, którzy nie doceniają pracy chłopskiej" - przekonuje działacz Agrounii. I, cytując Wincentego Witosa, podkreśla, że - jak w latach 20. - ważą się losy Polski. "Biada nam, gdyby w Polsce odrodzonej na nowo górę wzięły koteria, nieuctwo, małostkowość, pycha i zaślepienie" - napisał.
Na zakończenie dwustronicowego apelu Kołodziejczak przywołuje postać Andrzeja Leppera i przypomina o rocznicy jego tragicznej śmierci. "Zapamiętajmy na zawsze tego, który - gdy inni byli odwróceni - stanął za Polakami i ich prawami. Był nad wyraz dzielny, choć wielu brakowało przyzwoitości i odwagi. Był honorowy wśród polityków bez honoru" - przekonuje Michał Kołodziejczak.