Pojechali z dziećmi na rowery. Dramatyczne sceny w Warszawie
Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło na warszawskiej Starówce. Widok był dramatyczny. O ogrodzenie ogródka lokalu gastronomicznego opierała się krwawiąca kobieta. Obok stały jej małe dzieci.
Jak przekazała w swoim komunikacie straż miejska, 42-letnia mieszkanka Woli, która przewróciła się w czasie rodzinnej, rowerowej wycieczki na Starówkę, doznała niezwykle niebezpiecznego krwotoku tętniczego.
Sytuacja miała miejsce w niedzielę 26 maja placu Zamkowym. Do funkcjonariuszy podbiegł przestraszony mężczyzna. - Podbiegł do nas i powiedział, że jego żona przewróciła się podczas jazdy rowerem i "się skaleczyła" - relacjonuje inspektor Agnieszka Ojrzyńska z I Oddziału Terenowego. - Nie zdawał sobie sprawy, jak poważna była ta sytuacja - podkreśliła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bardzo niebezpieczne sytuacja
- Kobieta miała zakrwawione ubranie - od krótkich spodenek aż do stóp. Kolor krwi oraz obfitość krwawienia nie pozostawiała wątpliwości - doszło do niezwykle niebezpiecznego naruszenia tętnicy udowej. Natychmiast wezwaliśmy pogotowie i przystąpiliśmy do akcji ratunkowej - mówi Ojrzyńska.
Strażnicy podjęli próby zatamowania krwotoku z wykorzystaniem materiałów z podręcznych apteczek, jednak widząc, że nie przynosi to rezultatu, poprosili o wsparcie innego patrolu ratowniczego, wyposażonego w specjalistyczny plecak ze sprzętem. Po opanowaniu wypływu krwi kobieta pojechała karetką do szpitala.
Źródło: strazmiejska.waw.pl