Dramatyczne nagranie z Olsztyna. Człowiek wrzucony do rzeki. Mało kto reaguje
W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać bójkę dwóch mężczyzn. Ostatecznie jeden z nich przerzucił drugiego przez barierkę do rzeki Łyna w Olsztynie. Niektórzy tylko obserwują sytuację. Policja prowadzi wyjaśnienia w tej sprawie.
W nocy z soboty na niedzielę doszło do szarpaniny między dwoma mężczyznami na moście Jana Nepomucena na olsztyńskiej starówce. W sieci pojawiło się nagranie ze zdarzenia.
Widać na nim, jak jeden z nich przerzuca drugiego przez barierkę odgradzającą ludzi od rzeki Łyny. - Zbyt wiele osób z pomocą temu mężczyźnie nie spieszy - skomentowała zdarzenie reporterka TVN24.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wypadek na falochronie w Darłowie. Dramatyczne nagranie świadka
- Na szczęście 43-latkowi nic poważnego się nie stało i wydostał się na brzeg o własnych siłach. Drugi z mężczyzn oddalił się z miejsca przed przyjazdem policjantów - przekazała w rozmowie z tvn24.pl st. post. Paulina Żur z olsztyńskiej policji.
Niebezpieczna sytuacji w Olsztynie. Ale mężczyzna nie chciał obciążać 37-latka
Funkcjonariusze ustalili, kim był agresywny człowiek - to 37-latek. Co może zdumiewać, 43-letni poszkodowany stwierdził, że nie zamierza składać żadnego zawiadomienia.
Jednak m.in. po obejrzeniu zamieszczonego w sieci nagrania policjanci podjęli decyzję o przeprowadzeniu czynności sprawdzających w kierunku art. 160 Kodeksu karnego, czyli narażenia innej osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
To przestępstwo zagrożone karą do trzech lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl, Twitter