Dramatyczne chwile na pokładzie lotu 8243. Relacja ocalałej stewardesy
Stewardesa Aydan Rahimli opisała dramatyczne wydarzenia na pokładzie zestrzelonego samolotu Azerbaijan Airlines. Katastrofa miała miejsce 25 grudnia w Kazachstanie. Ocalało 29 osób.
Lot 8243 linii Azerbaijan Airlines z Baku do Groznego zakończył się tragedią. 25 grudnia samolot rozbił się w Kazachstanie, a z 67 osób na pokładzie ocalało 29.
Wśród tych, którzy mieli szczęście wyjść cało z tej tragedii, była stewardesa Aydan Rahimli. Kobieta opowiedziała o dramatycznych chwilach reporterom "Khazar Khabar".
Przeżyła katastrofę samolotu. Pamięta wybuchy
Rahimli wspomina, że na pokładzie doszło do dwóch potężnych wybuchów, które uszkodziły maszynę. Odłamki raniły pasażerów i załogę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jadłodzielnie w Warszawie. "To jest miejsce dla wszystkich"
"Jedna z pasażerek doznała poważnego urazu nogi" - relacjonuje Rahimli. Stewardesa opisała też, jak jej koleżanka Hokuma Alijewa, która zginęła, do ostatnich chwil pomagała pasażerom.
Inna jej koleżanka z kolei ocalała z katastrofy. Stewardesa Zulfugar Asadov, w rozmowie z "New York Times" powiedziała: "Dzięki Bogu żyję".
Aydan nie była przytomna do końca. Ocknęła się, dopiero gdy wywieziono ją z wraku. "Otworzyłam oczy i zobaczyłam ratowników. Zapytałam, gdzie jestem, a oni odpowiedzieli, że w Aktau" - opowiadała stewardesa.
Wstępne ustalenia wskazują, że samolot został zestrzelony przez rosyjski system Pancyr-S. Pojawiły się także informacje o zakłóceniach w systemach nawigacyjnych. Źródła rządowe Azerbejdżanu podają, że pocisk wystrzelono w trakcie obrony przed ukraińskimi dronami.
Przeczytaj także: Dzieci dokonały napadu. Dramatyczne sceny w Houston
Minister Transportu Azerbejdżanu oraz służba prasowa Azerbaijan Airlines potwierdzają, że katastrofa była wynikiem zewnętrznych czynników. Władze Azerbejdżanu domagają się śledztwa, które wyjaśni przyczyny tragedii i ustali winnych zestrzelenia samolotu.
Putin rozmawiał z prezydentem Azerbejdżanu
Władimir Putin rozmawiał przez telefon z prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem. Prezydent Rosji przeprosił "za tragiczny incydent, który miał miejsce w rosyjskiej przestrzeni powietrznej".
Podkreślił, że w momencie katastrofy ukraińskie drony atakowały tereny rosyjskiego Kaukazu, na co odpowiadała rosyjska obrona powietrzna. Nie powiedział jednak wprost, że azerski samolot został trafiony rosyjską rakietą.
Źródło: www.fakt.pl.