Dramat w Kramsku. Poprawił się stan dźgniętego przez matkę dziecka. Kobieta zostanie wkrótce przesłuchana
Pięciomiesięczny chłopczyk, którego dźgnęła nożem matka, nie wymaga operacji. Jego stan się poprawia. Niestety, jego starszy brat nie miał tyle szczęścia - zmarł. Matka chłopców wciąż jest w stanie ciężkim, ale lekarze uznali, że będzie mogła zostać przesłuchana przez śledczych.
- Ważne, że dziecko żyje i nie będzie wymagało operacji. Dzisiaj jest w dużo lepszym stanie niż w czwartek - powiedział polsatnews.pl prof. Przemysław Mańkowski ze Szpitala Klinicznego im. Karola Jonschera w Poznaniu. - Jeżeli tak dalej pójdzie, to chłopca w niedługim czasie będzie można wypisać ze szpitala - dodał.
Chłopczyk trafił do poznańskiego szpitala w czwartek. Przewieziono go tam z placówki w Koninie. Lekarze obawiali się, że będzie musiał przejść skomplikowaną operację płuc. Na szczęście, okazała się ona zbędna. Mimo wcześniejszych obaw chłopiec miał ranę ciętą, a nie kłutą. Jego płuca nie zostały więc uszkodzone.
W czwartek rano niemowlak i jego starszy 9-letni brat zostali zaatakowani nożem przez matkę. Potem kobieta zraniła nożem siebie - w klatkę piersiową i okolice brzucha.
O tym, co się stało, policję poinformowała siostra matki chłopców. Krewna zadzwoniła do niej i powiedziała, że jest ranna, a jej dzieci też potrzebują pomocy lekarzy.
Niestety, mimo szybkiej reanimacji 9-letni chłopiec zmarł. Ranna kobieta i jej niespełna 5-miesięczny drugi syn trafili do szpitala.
W poniedziałek - jak ustalił portal przegladkoninski.pl - ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok 9-latka. Prawdopodobnie tego samego dnia zostanie również przesłuchana matka chłopców. Lekarze - jak ustalił polsatnews.pl - wyrazili już na to zgodę. Jej stan określają jako ciężki, ale stabilny.
Źródło: przegladkoninski.pl, polsatnews.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl