Dramat w Chinach. Matka zginęła ratując dziecko
Kobieta dosłownie w ostatniej chwili uratowała swoje 3-miesięczne dziecko. Niestety, sama zginęła pod gruzami zawalonego budynku w Chinach.
To kolejna ofiara "burzy tysiąclecia", która spustoszyła środkowe Chiny. Kobieta zmarła pod gruzowiskiem. Spod zawalonego budynku wydobyto jej 3-miesięczną córeczkę.
Jak podał cytowany przez radio Zet dziennik "Beijing Qingnianbao", matka w ostatnich chwili rzuciła dziecko w bezpieczne miejsce. Według ratowników dzięki temu dziewczynce nic się nie stało.
Dzień później wydobyto ciało kobiety.
Takie opady zdarzają się "raz na tysiąc lat"
W wyniku rekordowych ulew, jakie przetoczyły się przez środkowe Chiny, zginęły co najmniej 33 osoby, a osiem uznano za zaginione.
Ewakuowano ponad 200 tysięcy osób.
Jak podaje rozgłośnia, w Zhengzhou od soboty do wtorku spadło 617 mm deszczu, czyli niewiele mniej niż wynosi tam roczna średnia opadów - 640 mm. Lokalne biuro meteorologiczne oceniło, że tak silne ulewy zdarzają się "raz na tysiąc lat".