Dramat matki. Po in vitro urodziła nie swoje dziecko
Dramatyczny błąd lekarzy z Polic? Po zapłodnieniu in vitro matka urodziła córkę, która nie jest jej biologicznym dzieckiem. Nasienie jej męża przez pomyłkę połączono bowiem z komórką jajową obcej kobiety. Potwierdziły to badania DNA.
Okazuje się, że sprawa przez wiele miesięcy była tajemnicą w szczecińskim środowisku lekarskim. Teraz szokujące fakty wypływają na światło dzienne.
30-letnia kobieta wraz z mężem od dawna starała się o dziecko. Miała za sobą kilka nieudanych zabiegów sztucznego zapłodnienia. Zabieg in vitro przeprowadzono w Laboratorium Wspomaganego Rozrodu w szpitalu w Policach. Dziecko urodziło się w sierpniu 2014 roku i ma wiele wad wrodzonych. Badania DNA potwierdziły, że 30-latka nie jest biologiczną matką dziewczynki. Niemowlę przebywa obecnie w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że podczas zabiegu in vitro mogło dojść do pomyłki. 30-latce wszczepiono komórkę jajową zapłodnioną nasieniem jej męża, ale była to komórka pochodząca od innej kobiety.
- Mogę potwierdzić, że do takiej pomyłki doszło. Prowadzone jest postępowanie wyjaśniające - powiedziała Joanna Woźnicka, rzecznik szpitala przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie, którego częścią jest placówka w Policach.
Sprawę wyjaśnia szpital i Okręgowa Izba Lekarska w Szczecinie. Natomiast prokuratura umorzyła śledztwo, bo polskie prawo nie przewiduje takiej sytuacji.