"Drakula" nie trafił pod młotek
Jedyny zachowany w całości autorski tekst
"Drakuli" Brama Stokera nie znalazł nabywcy na środowej licytacji
w Nowym Jorku.
17.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Christies szacował wartość rynkową dzieła na 1-1,5 mln dolarów. Okazało się jednak, że nie było nabywcy, który zaproponował co najmniej _zarezerwowaną kwotę_. Oznacza ona minimalną cenę sprzedaży ustaloną między właścicielem dzieła a domem aukcyjnym. Według przedstawicielki Christie
s, wynosiła ona około 800 tysięcy dolarów.
"Drakula" trafi z powrotem do anonimowego właściciela, który nabył go w 1984 roku. Powieść wydano po raz pierwszy w Londynie w 1897 r. w trzech tysiącach egzemplarzy. Wystawiony w Nowym Jorku oryginał tekstu ma 530 stron. Stoker pisał swą powieść przez siedem lat.
Drakula po przeszło stu latach od opublikowania powieści Stokera nadal jest wzorem postaci ze świata fantazji i horroru - bezlitosnego wampira. Powieść doczekała się również licznych adaptacji filmowych.
Stoker przy pisaniu "Drakuli" wykorzystał nowinki techniki - tekst wystukał na dopiero co wynalezionej maszynie do pisania.
Na wystawionym w Nowym Jorku maszynopisie można też prześledzić proces tworzenia - w sumie podobny do dzisiejszego wytnij i wklej na komputerze. Oryginał dzieła zawiera dopiski autora, skreślenia i zamazania poszczególnych fragmentów. Stoker często dopisywał fragmenty tekstu atramentem, niekiedy zmieniał układ stron i ich numerację. Dlatego ostatnia strona ma numer 541, podczas gdy całość liczy stron 530.
Jak zaznacza Christie`s, wyjątkowość autorskiego maszynopisu "Drakuli" objawia się również tym, że bardzo rzadko oryginał dzieła literackiego znika bez wieści na sto lat. Maszynopis odkryto dopiero dwadzieścia lat temu. (and)