Dożywocie dla lidera "Świetlistego Szlaku"
Założyciel i przywódca
maoistowskiej partyzantki peruwiańskiej
"Świetlisty Szlak", profesor filozofii 71-letni Abimael Guzman,
został uznany winnym terroryzmu i skazany w Limie na
dożywotnie więzienie.
14.10.2006 | aktual.: 14.10.2006 07:17
Taką samą karę sąd wymierzył towarzyszce życia Guzmana i jego zastępczyni 59-letniej Elenie Iparraguirre. Dziesięciu innych współoskarżonych otrzymało wyroki od 24 do 35 lat więzienia.
"Świetlisty Szlak" został założony w późnych latach 60. ubiegłego wieku. Od 1980 roku stosował taktykę partyzancką, organizował zamachy na polityków, był odpowiedzialny za wybuchy samochodów- pułapek, wycinał w pień całe wioski, które odmówiły mu pomocy. Według szacunków Komisji Prawdy i Pojednania, w ciągu 12 lat wojny domowej zginęło ok. 70 tys. ludzi - zarówno z ręki rebeliantów, jak i peruwiańskich sił zbrojnych. W latach 90. ruch był ostro zwalczany przez prezydenta Alberto Fujimoriego, a po schwytaniu Guzmana w 1992 roku organizacja utraciła dawną aktywność.
Tajny trybunał wojskowy skazał Guzmana na dożywocie już wkrótce po jego schwytaniu. Jednak trzy lata temu werdykt ten został odrzucony przez peruwiański sąd najwyższy jako niekonstytucyjny. Proces wznowiono w 2004 roku, ale w atmosferze chaosu i gróźb pod adresem sędziów postępowanie nie zostało zakończone. Po tym jak Guzman i jego zwolennicy wykrzykiwali na sali sądowej w obecności kamer telewizyjnych komunistyczne i rewolucyjne slogany, trzeba było zupełnie zakazać rejestracji przebiegu rozpraw.
Proces został wznowiony we wrześniu zeszłego roku. Także tym razem sędzia Pablo Talavera nie zezwolił na transmitowanie na żywo posiedzeń odbywających się w specjalnie zaaranżowanej sali w bazie morskiej Callao. Wyjątek uczynił dla telewizji informacyjnej Canal N, która mogła w piątek przekazać na żywo wyrok i uzasadnienie.