Dozór policyjny dla podejrzanego o pobicie na Gubałówce
Dozór policyjny, poręczenie majątkowe w
kwocie 5 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju zastosowała w
niedzielę zakopiańska prokuratura wobec Tomasza P. z Bydgoszczy,
podejrzanego o udział w pobiciu turystów na Gubałówce -
dowiedziała się PAP nieoficjalnie ze źródeł zbliżonych do
śledztwa.
07.01.2007 | aktual.: 07.01.2007 14:32
Sąd w Zakopanem, na niedzielnym posiedzeniu, nie zastosował aresztu tymczasowego wobec podejrzanego. Policja i prokuratura wnioskowały o aresztowanie na okres trzech miesięcy. Tomasz P. jeszcze w niedzielę zostanie zwolniony do domu.
24-letni Tomasz P. zgłosił się na policję w Bydgoszczy w towarzystwie ojca i został zatrzymany. Jak wyjaśnił, po opublikowaniu wizerunków domniemanych napastników z Gubałówki liczył się z rozpoznaniem i ujęciem przez policję. W piątek przed południem dowieziono go do Zakopanego i jeszcze tego samego dnia postawiono mu zarzuty.
Mężczyźnie zarzuca się, że wspólnie z drugim mężczyzną wziął udział w pobiciu sześciu osób, narażając je na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Grozi mu za to od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Tomasz P. to jeden z dwóch napastników, którzy w noc sylwestrową na Gubałówce w Zakopanem zaatakowali grupę turystów. Według świadków i poszkodowanych, bił pięściami, podczas gdy jego towarzysz, wciąż poszukiwany, zadawał ofiarom ciosy nożem. Tomasz P. przedstawia nieco inną wersję zdarzeń, twierdzi, że po prostu brał udział w bójce.
Tomasz P. już podczas wstępnego przesłuchania w Bydgoszczy przyznał się, że w noc sylwestrową brał udział w zajściu na Gubałówce. Wyjaśnił, że postanowił się zgłosić na policję po tym jak zobaczył w mediach swoje zdjęcie, opublikowane na konferencji prasowej z udziałem policji i prokuratora.
Policja poszukuje, a jednocześnie prosi o kontakt, drugiego z domniemanych sprawców, którego tożsamość już zna. Podobnie, jak Tomasz P., ma on 24 lata i pochodzi z Bydgoszczy. Według policji, zatrzymanie mężczyzny, podejrzewanego o współudział w napaści na turystów, jest tylko kwestią czasu.
W Nowy Rok po północy, przy górnej stacji kolejki na Polanę Szymoszkową na Gubałówce, dwóch napastników zaatakowało grupkę mężczyzn z Warszawy i Poznania. Sześciu mężczyzn z Warszawy i Poznania, w wieku 21-33 lat, z ranami kłutymi od noża trafiło do szpitala.