ŚwiatDowody przeciw Irakowi jednak coraz mocniejsze

Dowody przeciw Irakowi jednak coraz mocniejsze

Rząd USA gromadzi coraz mocniejsze dowody wskazujące na irackie zbrojenia, w tym próby produkcji broni nuklearnej, a także związki Iraku z terrorystami.

30.01.2003 21:23

Jak podała w czwartek telewizja CNN, wywiad amerykański uzyskał dodatkowe informacje wskazujące, że rury aluminiowe, które chciał kupić Irak, prawdopodobnie jednak miały służyć do przetwarzania wzbogaconego uranu do produkcji broni atomowej.

Tego samego dnia potwierdził to także rzecznik Białego Domu, Ari Fleischer.

O rurach jako dowodzie planów nuklearnych Bagdadu mówił prezydent Bush w przemówieniu w ONZ we wrześniu ub.r. Potem wszakże Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej postawiła tezę, że rury miały być wykorzystane do produkcji rakiet, a nie bomb "A".

Wywiad USA zebrał jednak dowody, że w sprawie rur prezydent miał rację.

Anonimowi informatorzy CNN zwracają uwagę np. na to, że zakupem byli zainteresowani najwyżsi przedstawiciele władz Iraku, że rury kupiono za wygórowaną cenę na czarnym rynku - chociaż do rakiet można było kupić rury tańsze - oraz że Irakijczycy nalegali na bardzo specyficzne rozmiary rur.

"Powiedzieliśmy, że Irak próbował nabyć rury aluminiowe do wzbogacania uranu i obstajemy przy tym stwierdzeniu. Analiza techniczna wskazuje, że poszukiwane parametry rur dalece przekraczały wszelkie normy materiałów potrzebnych do celów budowy broni nienuklearnej" - powiedział Fleischer.

"Irak próbował kupić rury potajemnie, ich koszt jest dużo większy niż to, co zapłaciłby za rury tylko do artylerii rakietowej" - tłumaczył rzecznik Białego Domu.

Administracja Busha szuka także konkretnych dowodów na związki reżimu Saddama Husajna z al-Qaedą, o których Bush mówił ostatnio w swym orędziu o stanie państwa. Zainteresowanie Waszyngtonu koncentruje się tutaj na ekstremistycznej organizacji islamskiej Ansar-al Islam, która działa w północnym Iraku i walczy z Kurdami, będącymi w opozycji do rządu w Bagdadzie.

Członkowie tego ugrupowania szkolili się w obozach al-Qaedy w Afganistanie, jeszcze przed atakami terrorystycznymi na USA 11 września 2001 r.

Były przywódca Ansar al-Islam, mułła Krekar, aresztowany w zeszłym roku w Holandii, zaprzecza, że organizacja jest związana z siatką Osamy bin Ladena. (iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)