"Dowódca Tu-154 nie chciał lecieć do Smoleńska"
Dowódca Tu-154 Arkadiusz Protasiuk (+36 l.) 10 kwietnia nie chciał lecieć do Smoleńska. Pilot odmawiał lotu, bo nie dostał prognozy pogody - ujawnia "Faktowi" polski akredytowany przy rosyjskim Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym MAK Edmund Klich (64 l.)
– Oni tam w ogóle nie powinni wylecieć – dodaje Klich i tłumaczy, że podjęta ostatecznie decyzja o starcie to jedna z 12 przyczyn katastrofy, które zamieścił w swoim raporcie dotyczącym tragedii.
10 kwietnia rano na wojskowym lotnisku w Warszawie szykująca się do startu załoga tupolewa nie dostała prognozy pogody od stacji meteo. Nie dostała, bo stacja nie otrzymała jej od Rosjan. Dlatego dowódca załogi kapitan Protasiuk odmówił wylotu. Tłumaczył, że nie wiedząc, jakie będą warunki atmosferyczne, nie może zdecydować się na taki lot. – Mam takie informacje – mówi nam Edmund Klich. I dodaje, że w takiej sytuacji maszyna nie miała prawa startować. – Ten lot w ogóle nie powinien się odbyć – mówi pułkownik.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, gdy pilot odmówił lotu, na płycie lotniska zaczęły się gorączkowe rozmowy z załogą. Do lotu przekonywał Protasiuka m.in. szef sił powietrznych generał Andrzej Błasik (†58 l.), który był na lotnisku jako członek prezydenckiej delegacji do Katynia. – Kapitan nie chciał lecieć bez prognozy. Doszło do dyskusji i dość ostrej wymiany zdań – mówi nam jeden z pilotów z 36. specpułku. – W końcu piloci zajęli miejsca w maszynie, ale nie złożyli meldunku o gotowości do startu.
Dlatego to nie dowódca samolotu, jak to zwykle ma miejsce, ale osobiście generał Błasik zameldował prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu (†61 l.) gotowość maszyny do startu. Ekspert ds. lotnictwa Tomasz Hypki podkreśla, że gdy nie ma prognozy pogody, dowódca samolotu powinien odmówić lotu.
– Do tego wylotu w takiej sytuacji nie powinno dojść – potwierdza słowa Klicha Hypki. – Czasami pilot wobec danych o złej pogodzie na lotnisku, na którym ma lądować, podejmuje decyzję o starcie, ale zdarza się to tylko w wypadku, gdy prognoza przewiduje polepszenie się warunków. Inaczej absolutnie nie. Gdyby to był lot cywilny, a nie, jak w tej sytuacji wojskowy, po prostu nie odbyłby się.
Kwestia startu samolotu bez prognozy pogody to jedna z branych pod uwagę przez polskiego akredytowanego oraz naszą komisję przyczyn katastrofy prezydenckiej maszyny w Smoleńsku. Pułkownik Klich stwierdził, że na tragedię złożyło się aż 12 przyczyn – z czego część dotyczy organizacji i przebiegu lotu po polskiej stronie.
Polecamy w wydaniu internetowym Fakt.pl:
Zysk kosztem pacjentów!