PolskaDowiedzieli się o prywatyzacji z gazety

Dowiedzieli się o prywatyzacji z gazety

Górnicy z Kopalni Soli "Kłodawa" dowiedzieli
się o zamiarze prywatyzacji ich firmy z gazety. Zaskoczeni byli
również prezes i Rada Nadzorcza, pisze "Gazeta Poznańska".

Zamieszanie wokół prywatyzacji kłodawskiej kopalni soli wybuchło po artykule w jednej z ogólnopolskich gazet. Paweł Szałamacha, podsekretarz stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa, wymienił kopalnię w Kłodawie obok paru innych spółek akcyjnych Skarbu Państwa, które zostaną w najbliższym czasie sprywatyzowane.

To oburzające, że robi się coś bez naszej zgody. Przy komercjalizacji obiecywano nam, że kopalnia nie zostanie sprywatyzowana, bo produkuje strategiczną dla bezpieczeństwa kraju sól drogową. Te wszystkie ustalenia biorą w łeb. PiS szuka pieniędzy dla budżetu państwa i dlatego chcą nas sprzedać - powiedział "Gazecie Poznańskiej" szef jednego z górniczych związków zawodowych.

Prezes kopalni Andrzej Sadowski wyjaśnił już sytuację w MSP. Okazuje się, że resort faktycznie przygotowuje się do prywatyzacji kilku spółek, w tym kopalni, ale nie odbędzie się to z dnia na dzień. To jest bardzo skomplikowany proces i procedury mogą potrwać nawet trzy lata. A poza tym PiS chce prywatyzacji z dialogiem społecznym, tłumaczy Sadowski. Wypowiedzi Szałamacha dla mediów uznano w MSP za niefortunne, bo wyprzedziły oficjalne rozmowy.

Na parasol ochronny KSK już nie może liczyć. Poprzedni minister Andrzej Szarawarski zobowiązał się nie prywatyzować kopalni do końca 2006 roku. Zmieniły się również uwarunkowania na rynku soli drogowej i produkt ten stracił swoje strategiczne znaczenie. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)