Dotkliwie pobili i zakopali żywcem biznesmena. Usłyszeli wyrok
Sąd Apelacyjny w Gdańsku podjął decyzję w sprawie głównych oskarżonych o zabójstwo przedsiębiorcy z Pomorza, do którego doszło w 2014 r. W uzasadnieniu wyroku wskazano, że był to mord ze szczególnym okrucieństwem.
Kara dożywocia dla 36-letniego Michała S. i 45-letniego Krzysztofa M. za zabójstwo z 2014 roku - taką decyzję podjął Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Tym samym podtrzymał wyrok sądu niższej instancji, wydany w kwietniu 2019 r.
Obaj mężczyźni mają też zapłacić solidarnie na rzecz bliskiej osoby pokrzywdzonego 100 tys. zł w ramach zadośćuczynienia.
- Było to zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Pokrzywdzony nie zmarł w wyniku ciosów zadawanych przez oskarżonych, ale w wyniku uduszenia przez wrzucenie go żywcem do dołu, przysypanie wapnem i ziemią - powiedziała w uzasadnieniu wyroku sędzia Dorota Rostankowska.
Zobacz też: Zamieszanie wokół kandydata na RPO. Adam Bielan uderza w Jarosława Gowina
Dodatkowo, sąd zastrzegł, że Michał S. będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie z więzienia dopiero po 40 latach odbycia kary. Nieco inaczej potraktowano Krzysztofa M., który będzie miał tę możliwość po ustawowym okresie, czyli po 25 latach więzienia.
Finał sprawy sprzed siedmiu lat
Wyrok dotyczy zabójstwa przedsiębiorcy Zbigniewa O. z gminy Trąbki Wielkie (woj. pomorskie).
Mężczyzna zaginął w sierpniu 2014 r. W trakcie prowadzenia akcji poszukiwawczej funkcjonariusze natrafili na trop zaciągniętej na jego nazwisko pożyczki pod zastaw nieruchomości (ziemi i domu) wartych około 980 tys. zł.
Zgodnie z późniejszymi ustaleniami, chcąc przejąć prawa majątkowe, Michał S. podstawił osobę, która podała się za Zbigniewa O. i sfałszowała podpis na akcie notarialnym. Kiedy pożyczka przestała być spłacana, osoby wymienione w dokumentach zyskiwały majątek biznesmena. Pomysłodawcą przestępczego scenariusza była osoba, która udzieliła fikcyjnej pożyczki.
Nieruchomość przejął Andrzej K. - biznesmen udzielający tego typu pożyczek. Prokuratura oskarżyła go w związku z bezprawnym przywłaszczeniem cudzych praw majątkowych. Mężczyzna został skazany na karę dwóch lat i 10 miesięcy więzienia.
Los zaginionego nie był znany aż do grudnia 2015 r. Przełom nastąpił, gdy zatrzymany w innej sprawie Michał S. wskazał okolice miejscowości Postołowo (woj. pomorskie), gdzie miały zostać ukryte zwłoki Zbigniewa O. Wyszkolony policyjny pies znalazł dokładną lokalizację. Ciało znajdowało się na głębokości półtora metra pod ziemią.
Przedsiębiorca zakopany żywcem
Zdaniem biegłych medycyny sądowej, którzy zajmowali się sprawą, zgon Zbigniewa O. nastąpił w wyniku uduszenia. Podczas śledztwa ustalono, że Michał S. zakopał przedsiębiorcę żywcem.
Jego wspólnik Krzysztof M. miał przyjąć zapłatę w kwocie nie mniejszej niż 20 tys. zł za udział w zabójstwie.
Apelację od wyroku sądu okręgowego wnieśli obrońcy sześciu oskarżonych, pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego - siostry zamordowanego biznesmena oraz prokurator.